Joe Biden

Podobno nie samym wyglądem żyje człowiek. Jednak nie da się zaprzeczyć, iż jest on jednak nieodłącznym elementem każdego z nas. Lecz jak się okazuje jest on również elementem tegorocznych wyborów prezydenckich w USA. A dowodem na to jest chociażby ostatnio udostępnione w sieci zdjęcie kandydata demokratów.

To jednak nie pierwszy raz kiedy aspekt „urody” kandydatów jest poddawany przez internautów analizie. Nie trzeba daleko sięgać. Podczas ostatnich, polskich wyborów prezydenckich po sieci krążyło wiele memów związanych z – delikatnie to ujmując – funkcją reprezentacyjną obu kandydatów 2. tury. Nie trzeba chyba tłumaczyć, kto akurat wówczas wygrał głosem Internetu.

ZOBACZ TEŻ: Wybory prezydenckie w USA. Trump pewny swego, jednak wyniki mówią same za siebie

Tym razem jednak mamy do czynienia z zgoła innym przypadkiem. Bowiem u progu roztrzygnięcia walki o prezydenturę w Stanach Zjednoczonych gorącym tematem wśród internautów stały się zdjęcia z młodości kandydatów. Głównie to Joe Biden zrobił w sieci furorę, a raczej jego konkretne zdjęcie.

Młody Joe Biden robi furorę w Internecie

Po sieci od dłuższego czasu krąży wpis jednej z twitterowiczek, w którym udostępniła ona stare zdjęcie Joe’a Bidena. Ponadto znajduje się tam podpis kandydata z roku 2017. Tak, dobrze przeczytaliście – sprzed zaledwie albo aż 3 lat. Post ten bowiem dodano właśnie 26. kwietnia 2017 roku, kiedy to autograf został złożony. Fenomenem jest jednak to, iż właśnie teraz przy okazji tegorocznych wyborów powrócił on do łask. Jak widać; w sieci nic nie ginie.

Co więcej, dziennikarz portalu o2.pl „dokopał” się do wpisu internauty, który porównał obu kandydatów za czasów młodości. Zatem przy okazji fotografii z Joe’em Bidenem „znalazło się” również zdjęcie młodego Donalda Trumpa. Oba są wykonane zaledwie 3 lata po sobie: 1964 i 1967, czyli dokładnie tyle, ile wynosi różnica wieku obu kandydatów.

Zobacz również: