Przypadająca w sobotę uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, spadkobiercy Bożych obietnic, dobrego i troskliwego opiekuna jedynego Zbawiciela człowieka i świata całego. W 1870 roku błogoslawiony papież Pius IX ogłosił św. Józefa patronem Kościoła powszechnego i rodzin chrześcijańskich. Przez wstawiennictwo Opiekuna Najświętszej Rodziny modlimy się za mężów i ojców o godne wypełnianie przez nich swojego powołania. Wielu z nich doznaje dziś w Polsce trudności, kłopotów, niepewności z powodu braku stałej pracy i środków finansowych do godnego życia. Dlatego proszą o wstawiennictwo św. Józefa.
Św. Józef – Oblubieniec Maryi i zarazem zwyczajny rzemieślnik, daje nam przykład pracy ściśle zjednoczonej z modlitwą i życiem rodzinnym.
Bóg powierzył młodość naszego Zbawiciela i Matkę Najświętszą, wiernej straży św. Józefa, który był sługą wiernym i roztropnym.
Dlaczego jako dzień wspomnienia i oddawania czci św. Józefowi wybrano 19 marca? Dokładnie nie wiadomo. Powodem może być bliskość uroczystości Zwiastowania Maryi, która przypada 25 marca albo fakt, że w starożytnym Rzymie 19 marca obchodzono święto Minerwy, bogini rzemieślników. Byłaby tu paralela do św. Józefa, który był cieślą, a więc rzemieślnikiem.
Dla czcicieli św. Józefa, te dywagacje historyczne nie są najważniejsze. Obchodząc święto patrona, za jego wstawiennictwem modlimy się, by Kościół nieustannie troszczył się o zbawienie wszystkich ludzi, abyśmy za przykładem św. Józefa z czystym sercem pełnili swoje rozmaite obowiązki i posługi w Kościele, by Bóg nas zawsze otaczał swoją opieką i strzegł w nas darów, które od Niego pochodzą. Od wielu lat tego dnia, mimo normalnego dnia pracy, gromadzimy się licznie w świątyni na uroczyste sprawowanie Eucharystii. Chcemy skorzystać z przykładu, jaki nam dał św. Józef. Pragniemy też przypomnieć sobie obowiązek dążenia do świętości oraz uświadomić nasze ludzkie słabości i niedoskonałości.
Ks. Jan Augustynowicz

Zobacz również: