liroy

Piotr Marzec, a właściwie Liroy, bowiem pod takim pseudonimem znany jest raper i polityk rozstał się ze swoją żoną. Joanna Krochmalska, bowiem o niej mowa, rzuca w stronę Liroya mnóstwo oskarżeń. Mowa o tym, że zostawił ją z niczym, o groźbach i awanturach. Czy to możliwe, że kobieta przeżywała z Liroyem istne piekło?

Liroy to niezłe ziółko? Tak przynajmniej twierdzi jego żona

Liroy zasłynął z tego, że jako polityk najmocniej chciał walczyć z alimenciarzami. Dziś, w świetle, w którym stawia go Joanna Krochmalska brzmi to wyjątkowo dziwnie. Wszystko dlatego, że żona zarzuca mu zaleganie z alimentami. Mowa też o przemocy ekonomicznej, groźbach i awanturach domowych. Padają naprawdę mocne oskarżenia.

Zacznijmy od tego, że Liroy i Joanna Krochmalska byli małżeństwem przez 19 lat. Doczekali się trójki dzieci, ale w ostatnich latach co rusz pojawiały się doniesienia, że ich relacje się pogarszają. Efektem tego było rozstanie, które nastąpiło w kwietniu 2022 roku. Para od tego czasu jest w separacji.

Do tej pory Joanna Krochmalska nie zdała się na tak szczere wyznanie, które udzieliła „Wysokim Obcasom”. Może się okazać, że Liroy znany publicznie, a Liroy prywatny to dwie różne osoby, jeśli wierzyć jej słowom.

„Piotr wyprowadził się z mieszkania, ja zostałam z dziećmi.”. – przyznała Joanna Krochmalska, po chwili przechodząc do szczegółów swojego porażającego wyznania.

„Nigdy bym się nie spodziewała tego, co wydarzyło się później, że odetną mi gaz, prąd, internet. Że dostanę nakaz eksmisji. Że będę musiała walczyć o alimenty, wysłuchiwać gróźb od jego kolegów, jego awantur.” – dodaje Krochmalska. Na tym jeszcze nie koniec.

„Nie spodziewałam się tego, bo gdy byliśmy razem, Piotr krytykował alimenciarzy, mężczyzn, którzy nie łożą na swoje dzieci i wyzłośliwiają się nad byłymi żonami.” – przyznaje kobieta, zarzucając między wierszami Liroyowi hipokryzję. To wciąż nie wszystko.

„Najpierw wyłączyli nam internet. Potem prąd. Proszę sobie wyobrazić: siedzi pani w domu z dziećmi i nagle odcinają pani prąd. Ponaglenia o zapłatę przychodziły na jego maila, nic o tym nie wiedziałam. Zostawił sobie klucz do skrzynki pocztowej, nie mogłam odbierać listów. Gdy go poprosiłam, żeby dał mi numer konta, na który trzeba zrobić przelew – umowy były na niego – odmówił, powiedział, że zapłaci. Gdy długi narosły, przyszło zawiadomienie o eksmisji. Piotr powiedział, że mam sobie radzić sama” – opowiada w szczegółach Joanna Krochmalska.

źródło: Pudelek, Wysokie Obcasy

Zobacz również: