atak

Z pewnością dzisiejszy wtorek nie należał do spokojnych dni. W Warszawie ogłoszono alarm bombowy, a także zarządzono ewakuację ponad 250 osób. Oto okoliczności incydentu.

Alarm bombowy na lotnisku Okęcie

20 grudnia, około godziny 15.00 na warszawskim Okęciu ogłoszono alarm bombowy. Ładunek wybuchowy miał znajdować się na pokładzie samolotu pasażerskiego relacji Chicago-Warszawa.

Gdy tylko maszyna wylądowała, do akcji wkroczyły odpowiednie służby. Chwilę wcześniej zarządzający warszawskim lotniskiem otrzymali zawiadomione o potencjalnym ładunku wybuchowym, mogącym znajdować się na pokładzie samolotu.

„Do lotniska wpłynęła informacja o możliwym zagrożeniu dotyczącym tego rejsu i od razu zostały powiadomione służby lotniskowe i państwowe” – przekazała rzecznik prasowa Lotniska Chopina w Warszawie Anna Dermont.

Ogłoszono alarm bombowy. Na miejsce incydentu wezwano policję oraz karetki pogotowia. Zarządzono ewakuację. Łącznie z samolotu bezpiecznie wyprowadzono 250 pasażerów oraz 11 członków załogi.

Następnie funkcjonariusze Straży Granicznej przystąpili do dokładnego sprawdzenia pokładu maszyny. „Grupa interwencji specjalnej straży granicznej przeszukuje teraz pokład samolotu pod kątem pirotechnicznym” – poinformowała Dagmara Bielec-Janas z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Mundurowa dodała, że ewakuowani pasażerowie w trakcie akcji przebywali na terenie terminalu pasażerskiego.

Na temat alarmu bombowego głos zabrał także przedstawiciel policji. „Służby sprawdziły pokład maszyny pod względem pirotechnicznym. Nie znaleziono niczego podejrzanego” – wyjaśnił oficer prasowy Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa Okęcie asp. Dariusz Świderski.

Dobre wieści potwierdziła przedstawicielka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. „Jest już po rozpoznaniu pirotechnicznym, samolot jest bezpieczny, nie znaleziono żadnego niebezpiecznego materiału, ani przedmiotu. Pasażerowie przechodzą odprawę” – przyznała mundurowa.

źródło: Goniec, Wirtualna Polska

Zobacz również: