atak

Właśnie wyszło na jaw, iż nie żyje rosyjski miliarder Wiaczesław Taran. Mężczyzna zginął w katastrofie helikoptera. Niewątpliwie okoliczności wypadku są bardzo zagadkowe. Czyżby Rosjanin stracił życie w wyniku spisku?

Tajemnicza katastrofa samolotu z miliarderem na pokładzie

Wiaczesław Taran zginął w wyniku tragicznej katastrofy helikoptera w pobliżu Monako. Do wypadku doszło w Eze w miniony piątek (25 listopada). Śmigłowiec wystartował ze znanego kurortu Villefranche-sur-Mer, który znajduje się w pobliżu Lozanny w Szwajcarii. Oprócz rosyjskiego miliardera życie stracił także 30-letni pilot maszyny.

Warto zwrócić uwagę, iż Wiaczesław Taran od 10 lat mieszkał w Monako. Miliarder był przedsiębiorcą działającym w branży fintech. To właśnie do niego należała platforma handlowo-inwestycyjna Libertex. Rosjanin odszedł w wieku 53 lat. Wiaczesław Taran miał troje dzieci z żoną Olgą, która była założycielką serwisu informacyjnego „Hello Monaco”.

Przykrą wiadomość potwierdziła firma, którą kierował miliarder. „Z wielkim smutkiem Grupa Libertex potwierdza śmierć swojego współzałożyciela i prezesa zarządu Wiaczesława Tarana. Zginął w wyniku katastrofy helikoptera, która miała miejsce 25 listopada 2022 roku. Zarząd Grupy Libertex i pracownicy firmy składają najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie Tarana” – przeczytamy w oficjalnym komunikacie.

Dziennikarze sugerują, że zgon rosyjskiego miliardera może być częścią jakiegoś większego spisku. „To już trzecia w ostatnim czasie śmierć osoby z branży kryptowalut” – zaznaczyło „Daily Mail”. Tym co dodatkowo podsyca teorie spiskowe jest fakt, iż do wypadku śmigłowca doszło przy dość dobrej pogodzie. W miniony piątek na Lazurowym Wybrzeżu panowała niezła widoczność. Poza tym pojawiły się nieoficjalne informacje, jakoby jeden z pasażerów zrezygnował z lotu w ostatniej chwili.

Media wyliczyły, że rosyjski miliarder jest już trzecim biznesmenem działającym w branży kryptowalut, który zmarł w dość tajemniczych okolicznościach. W zeszłym tygodniu we śnie zmarł 30-letni Tiantian Kullander. Natomiast 29-letni Nikolai Mushegian utonął w Portoryko wkrótce po tym, jak napisał na Twitterze, że obawia się o swoje życie, bo rzekomo „znalazł się na celowniku CIA i Mossadu”.

Francuskie służby prowadzą aktualnie śledztwo w sprawie katastrofy Airbusa H130. Warto dodać, iż w wyjaśnienie okoliczności wypadku miliardera zaangażowali się też specjaliści i technicy z firmy produkującej śmigłowce.

źródło: Wirtualna Polska

Zobacz również: