atak

Seria eksplozji wstrząsnęła anektowanym przez Rosję Krymem. W mediach społecznościowych pojawiły się przerażające nagrania i zdjęcia z półwyspu. Widać na nich kłębach czarnego dymu. Ludzie zastanawiają się, co wydarzyło się niedaleko Sewastopola?

Wybuchy na lotnisku wojskowym na Krymie

Ukraińskie media doniosły o serii wybuchów na anektowanym przez Rosję Krymie. Mieszkańcy Półwyspu zauważyli kłęby czarnego dymu, które unosiły się nad lotniskiem wojskowym w Belbek koło Sewastopola. W mieście słychać było dźwięki eksplozji.

Głos na temat wybuchów na Krymie zabrał rosyjski gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew. Mężczyzna podał, że na lotnisku zapalił się samolot w trakcie lądowania. Rzekomo maszyna wpadła w poślizg na pasie startowym i stanęła w płomieniach.

Michaił Razwożajew przekazał, iż orócz tego, doszło też do wybuchu amunicji. Zdaniem mianowanego przez Rosję szefa okupowanego Sewastopola, „na lotnisku Belbek doszło do sytuacji kryzysowej”. Gubernator dodał, iż na miejscu eksplozji pracują służby m.in. straż pożarna.

Warto odnotować, że w Belbek znajduje się jedna z największych baz lotniczych na Krymie. Właśnie tam stacjonuje rosyjska 27. Dywizja Lotnictwa Kompozytowego.

Póki co, nie ma informacji na temat tego, czy do eksplozji w jakimś stopniu przyczyniły się siły wojskowe Ukrainy. Poza tym, władze w Kijowie nie skomentowały jeszcze incydentu na Krymie.

Co ciekawe, to nie pierwszy tego typu incydent w obiekcie wojskowym na okupowanym przez Rosję Krymie. Podobne incydenty miały miejsce 31 lipca tj. w dniu rosyjskiej marynarki wojennej.

Natomiast 9 sierpnia doszło do wybuchu na lotnisku wojskowym Saki koło Nowofedoriwki na Krymie. Na skutek eksplozji zniszczonych lub uszkodzonych zostało około 20 rosyjskich samolotów.

Z kolei 16 sierpnia wybuchł pożar w podstacji transformatorowej w mieście Dżankoj i doszło do detonacji magazynu amunicji w pobliskiej wsi Majske. Zaś 20 sierpnia informowano o odgłosach eksplozji w Eupatorii i Bakczysaraju.

Należy przypomnieć, iż po pierwszych wybuchach wielu Rosjan mieszkających na Krymie postanowiło wrócić do ojczyzny. Wyjazdy miały charakter masowy. Na drogach wyjazdowych z półwyspu zaczęły się nawet tworzyć korki.

źródło: Fakt, Onet

Zobacz również: