Władimir Putin

W trakcie piątkowego przemówienia Władimira Putina na Kremlu, doszło do niecodziennej sytuacji. Kiedy prezydent Rosji mówił o aneksji okupowanych terytoriów Ukrainy, rozległy się potężne wybuchy. 

Potężne eksplozje to reakcja na decyzję Władimira Putina?

„Podczas wystąpienia na Kremlu Władimira Putina, który ogłosił aneksję okupowanych przez Rosję terytoriów południowo-wschodniej Ukrainy, na anektowanym w 2014 roku przez Moskwę Krymie doszło do eksplozji” – podali ukraińscy dziennikarze.

Media podały, iż eksplozje miały miejsce w miejscowościach leżących na południowym wybrzeżu Półwyspu Krymskiego. „Wybuchy słychać było na przedmieściach Jałty, w Ałupce i w miejscowości Partenit pod Ałusztą” – donieśli dziennikarze.

Warto dodać, iż nigdy wcześniej w tym rejonie nie zdarzyły się tak silne eksplozje. Przynajmniej tak twierdzą mieszkańcy okolicznych miast i wsi.

Należy podkreślić, że eksplozje rozpoczęły się około godz. 15.30 (tj. godz. 14.30 czasu polskiego). Właśnie w tym czasie na Kremlu swoją przemowę rozpoczynał Władimir Putin. Przypomnijmy, iż wystąpienie rosyjskiego prezydenta dotyczyło aneksji przez Rosję okupowanych terytoriów na wschodzie i południu Ukrainy.

Dodajmy, iż Władimir Putin podpisał wczoraj dekrety uznające obwody chersoński i zaporoski za „suwerenne i niepodległe państwa”. Teraz decyzję dyktatora musi zatwierdzić rosyjski parlament. Dopiero później oba terytoria, podobnie jak regiony doniecki i ługański, zostaną anektowane.

Jak dobrze pamiętamy, decyzja Putina została podjęta w oparciu o wyniki nielegalnych pseudoreferend na ziemiach ukraińskich. Rosjanie zmusili wystraszonych ludzi do oddawania głosów. Siły rosyjskie groziły Ukraińcom bronią. Ci, którzy zdecydowali się im przeciwstawić, niejednokrotnie byli wyrzucani z własnych domów.

Zachodni przywódcy stanowczo zareagowali na kroki podjęte przez Putina. „Głosowanie” określono rażącym złamaniem prawa międzynarodowego, które nie miało nic wspólnego z demokratycznymi procedurami.

Na koniec zwróćmy uwagę, że przyłączenie okupowanych terytoriów w Donbasie, a także na południu Ukrainy, to kolejne tego typu działanie Putina. W marcu 2014 roku Rosja anektowała Półwysep Krymski. Z kolei 21 lutego, czyli trzy dni przed inwazją na Ukrainę, Putin ogłosił uznanie samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za niepodległe państwa.

źródło: dziennik.pl

Zobacz również: