samolot

Polski samolot przymusowo lądował w drodze z Izraela do Polski. Na temat incydentu wypowiedział się przedstawiciel Polskich Linii Lotniczych LOT. Oto szczegóły zdarzenia.

Samolot Boeing 737 awaryjnie lądował w Bułgarii

Media poinformowały o przymusowym lądowaniu samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT. Maszyna musiała zrobić nieplanowany przystanek w Bułgarii. Boeing 737, bo o nim mowa, leciał z Izraela do Polski.

Powodem niespodziewanego lądowania samolotu PLL LOT były wskazania sygnalizacji, które wskazywały na zadymienie luku bagażowego. Lecący z Tel Awiwu do Warszawy piloci podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu maszyny w stolicy Bułgarii, Sofii.

Na temat incydentu głos zabrał rzecznik prasowy LOT-u Krzysztof Moczulski. Zdaniem przedstawiciela przewoźnika wszystko odbyło się w zgodzie z przyjętymi procedurami. „Stąd też zgodnie z procedurami kapitan podjął decyzję o lądowaniu na najbliższym dostępnym lotnisku, czyli w tym przypadku w Sofii” – powiedział mężczyzna.

Co ciekawe, że po wylądowaniu i sprawdzeniu maszyny okazało się, że w luku bagażowym nie było żadnego dymu. Krzysztof Moczulski wyjaśnił, iż to wina nieprawidłowego działania przyrządów. „Po wylądowaniu okazało się, że nie było żadnego zadymienia, a winne było złe wskazanie przyrządów, natomiast samolot został w Sofii” – dodał rzecznik.

Co teraz z pasażerami feralnego lotu? Otóż osoby, które podróżowały z Izraela do Polski na pokładzie pechowego Boeinga 737 Polskich Linii Lotniczych LOT mogą być spokojne. Jak zapewnił rzecznik PLL LOT wszyscy oni będą mogły kontynuować swoją podróż innymi połączeniami przewoźnika.

Seria awaryjnych lądowań samolotów

Warto podkreślić, iż to niejedyne przymusowe lądowanie w ostatnim czasie. Nie tak dawno dziennikarze informowali o groźnym awaryjnym lądowaniu w Miami. Chodziło o samolot dominikańskich linii Red Air z 126 osobami na pokładzie. W maszynie, która przyleciała z Santo Domingo, załamało się przednie podwozie, co prawdopodobnie spowodowało pożar.

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać uciekających pasażerów. Co gorsza, wielu podróżnych nie zastosowało się do ogólnych zaleceń podczas ewakuacji. Część osób zabierało ze sobą walizki, jeszcze inni nagrywali cały incydent.

źródło: o2.pl

Zobacz również: