atak

Do przerażającego zdarzenia doszło w trakcie niedzielnego spotkania w jednym z kościołów. Uzbrojony napastnik otworzył ogień do zebranych wiernych. Są ranni i zabici. 

Wierni stanęli na wysokości zadania. Dzięki nim liczba ofiar strzelaniny nie jest większa

Zastępca szeryfa hrabstwa Orange poinformował o tragicznej w skutkach strzelaninie w Geneva Presbyterian Church przy Toro Road w Laguna Woods, około 67 km na południowy wschód od centrum Los Angeles. Do dramatu doszło w niedzielę tuż przed godziną 13:30 lokalnego czasu.

Uzbrojony napastnik otworzył ogień w kościele prezbiteriańskim podczas przyjęcia obiadowego na cześć byłego pastora tajwańskiej kongregacji. W chwili ataku w kościele znajdowało się około 30-40 osób.

W wyniku postrzału zmarła jedna osoba. Natomiast czterej wierni są w stanie krytycznym, a jeden doznał lżejszych obrażeń. Funkcjonariusze policji podkreślili, iż ofiar mogło być zdecydowanie więcej. Jedynie szybka reakcja uczestników spotkania pomogła uniknąć dużo większej tragedii.

„W Laguna Woods w południowej Kalifornii doszło do ataku w kościele prezbiteriańskim. Pięć osób zostało rannych, a jedna osoba zginęła, zanim wierni zatrzymali podejrzanego i związali mu nogi sznurem elektrycznym” – potwierdziły władze hrabstwa Orange.

Zastępca szeryfa zaznaczył, iż wierni z Laguna Wood obezwładnili napastnika. Zatrzymali mężczyznę i związali mu nogi sznurem elektrycznym. Poza tym, odebrali podejrzanemu dwa pistolety. „Grupa wiernych wykazała się wyjątkowym heroizmem i odwagą, interweniując w celu zatrzymania podejrzanego. Niewątpliwie zapobiegli oni kolejnym ofiarom śmiertelnym i rannym” – nie krył Jeff Hallock.

Według wstępnych ustaleń, sprawca ataku to 60-letni Azjata. „W związku ze zdarzeniem aresztowano podejrzanego w wieku około 60 lat. W tej chwili nie wiemy, co było motywem działania podejrzanego, czy miał on jakiś cel, czy też jest to incydent związany z nienawiścią” – przyznał przedstawiciel szeryfa hrabstwa Orange. Funkcjonariusz dodał, iż prawdopodobnie podejrzany nie mieszka w okolicy.

Na dramatyczne zdarzenie w Laguna Wood zareagowały władze stanu. „Nikt nie powinien obawiać się pójścią do swojego miejsca kultu. Nasze myśli są z ofiarami, społecznością i wszystkimi, których dotknęło to tragiczne wydarzenie” – napisało w mediach społecznościowych biuro gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma.

źródło: wp.pl

Zobacz również: