

Niewątpliwie można mówić o sporym zaskoczeniu. Jeden z najważniejszych wojskowych w Rosji został publicznie oskarżony o zdradę. Mało tego, zarzuty wystosował czlowiek, który sam należy do elitarnego grona rosyjskich oficerów. Czyżby w otoczeniu Władimira Putina rzeczywiście doszło do zdrady? Co teraz zrobi rosyjski prezydent?
To jeden z najsilniejszych dotychczas publicznych ataków na rosyjskie przywództwo
Wydaje się, że w kręgu osób sprzyjających Władimirowi Putinowi i jego planom dotyczącym zdobycia Ukrainy, dzieje się źle. Świadczy o tym chociażby ostatnia wypowiedź Igora Girkina, byłego dowódcy donieckich separatystów i pułkownika rezerwy Specnazu GRU.
Wojskowy wprost zaatakował ministra obrony narodowej Rosji. Padły mocne zarzuty. Prawdopodobnie to jeden z najsilniejszych tego typu ataków, jakie miały dotychczas miejsce. „Wprost oskarżam Siergieja Szojgu o co najmniej kryminalne zaniedbania. Nie mam podstaw, by oskarżać go o zdradę, ale go o to podejrzewam” – oświadczył Igor Girkin.
Kim jest człowiek, który ośmielił się zaatakować przyjaciela Władimira Putina? Otóż Igor Girkin to uczestnik wojny w Bośni i Hercegowinie po stronie Serbów. Natomiast w 2014 r. był głównodowodzącym prorosyjskich bojówek w Doniecku. Później został szefem sztabu separatystów. Oprócz tego, pułkownik brał udział w aneksji Krymu.
To jednak nie wszystkie zbrodnicze „osiągnięcia” Girkina. Holenderska prokuratura oskarżyła go o morderstwo w związku z zestrzeleniem samolotu malezyjskich linii lotniczych nad Ukrainą w 2014 r. Z tego powodu, na byłego dowódcę donieckich separatystów wydano międzynarodowy nakaz aresztowania.
Powróćmy jednak do ataku na Siergieja Szojgu. Pułkownik rezerwy opublikował w mediach nagranie, na którym oskarżył rosyjskiego ministra obrony o „kryminalne zaniedbania” dotyczące przedłużającej się kampanii wojskowej w Ukrainie. „Wprost oskarżam Siergieja Szojgu co najmniej o kryminalne zaniedbania. Nie mam podstaw, by oskarżać go o zdradę, ale podejrzewam” – oświadczył Igor Girkin.
Co w tej sytuacji zrobi Władimir Putin? Czy prezydent Rosji zareaguje na tak ostre słowa wobec swojego przyjaciela Siergieja Szojgu? Jak na razie Kreml nie skomentował słów Girkina. Mało tego, pomimo oczywistych niepowodzeń w Ukrainie, rosyjski przywódca w żaden sposób nie zdystansował się od ministra obrony narodowej. Mało tego, szef resortu obrony był jedną z pierwszoplanowych postaci w trakcie poniedziałkowych obchodów Dnia Zwycięstwa.
źródło: onet.pl