Władimir Putin
foto: YouTube

Pojawiły się doniesienia, że Rosja planuje uderzyć na kolejne europejskie państwo. Niepokojące informacje przekazał Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych. Jaki kraj zamierza zaatakować Władimir Putin?

Putin planuje prowokację w obwodzie naddniestrzańskim w Mołdawii

Chore ambicje Władimira Putina już dawno przekroczyły wszelkie granice. Systematycznie pojawiają się informacje o zbrodniach dokonywanych przez armię Rosji. Przedstawiciele ukraińskich sił zbrojnych poinformowali, że rosyjski przywódca ma kolejny plan. Tym razem chce przeprowadzić inwazję na część obszaru Mołdawii. Konkretnie chodzi o obwód naddniestrzański.

Zdaniem ukraińskiego wywiadu, Władimir Putin zamierza oskarżyć o atak Ukrainę. Zatem prezydent Rosji planuje zakrojoną na dużą skalę prowokację. „Niewykluczone, że siły zbrojne federacji rosyjskiej podejmą prowokacyjne działania w regionie naddniestrzańskim Republiki Mołdawii, aby oskarżyć Ukrainę o agresję na sąsiednie państwo” – podał Sztab Generalny.

Przypomnijmy, iż działania wojenne w Ukrainie trwają już od 47 dni. Obecnie rosyjska armia prowadzi działania wojenne na wschodzie kraju. Według mediów, już rozpoczęła się wielka ofensywa w Donbasie, która prawdopodobnie zdecyduje o losach rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.

Jednocześnie Władimir Putin stara się uzupełnić straty, które jego armia poniosła w minionych tygodniach. Pojawiają się wieści, iż do służby powoływani są żołnierze, którzy przebywają na wojskowych emeryturach. Poza tym, Rosja prowadzi rekrutację poza swoimi granicami np. w obwodzie naddniestrzańskim.

Wracając do rzekomych planów Władimira Putina odnośnie ataku na Mołdawię, warto podkreślić, iż już w pierwszej połowie marca głośno było o tego typu scenariuszu. Świadczy o tym chociażby wpis rosyjskiej ambasady w Mołdawii. Placówka apelowała wówczas do obywateli rosyjskich o kontakt, gdyby spotkali się z „przypadkami dyskryminacji ze względów narodowych, językowych, kulturowych, religijnych i innych, a także aktami przemocy lub czynów zagrażających ich życiu i zdrowiu”.

Właśnie wtedy opinia publiczna spekulowała, że gromadzenie informacji odnośnie domniemanej rusofobii to nic innego jak szukanie pretekstu do rosyjskiej interwencji wojskowej w Mołdawii. Dodajmy, iż kraj ten był w przeszłości jedną z republik ZSRR. Natomiast w tej chwili część tego państwa stanowi separatystyczne, prorosyjskie Naddniestrze, w którym stacjonuje osiem tysięcy rosyjskich wojskowych.

źródło: goniec.pl

Zobacz również: