Putin

Tego Władimir Putin nie mógł przewidzieć. Nie udał się jego blitzkrieg, a więc próba szybkiego zdobycia Kijowa. Putin, według części ekspertów, chciał tego dokonać, uprzedzając najcięższe sankcje Unii Europejskiej i NATO, żeby ustawić się w dobrej pozycji negocjacyjnej. Tym razem jego plan legł w gruzach, a podobne perspektywy rysowane są dla rosyjskiej gospodarki. Już teraz, rosyjscy oligarchowie w jednoznacznych słowach określili działania Putina. Nad Kremlem zbierają się coraz to ciemniejsze chmury.

Władimir Putin traci wsparcie wśród oligarchów. Część z nich uważana była za jego zaufanych ludzi

Jak donoszą media, jako pierwszy wyłamał się Mikhail Fridman. „Ten kryzys będzie kosztował życie i zaszkodzi dwóm narodom, które od setek lat są braćmi” – stwierdził oligarcha na łamach „The Financial Times”.

„Choć rozwiązanie wydaje się przerażająco odległe, mogę jedynie przyłączyć się do tych, których gorącym pragnieniem jest zakończenie rozlewu krwi. Jestem pewien, że moi partnerzy podzielają moje zdanie.” – dodał Mikhail Fridman.

Fridman to jeden z najbogatszych Rosjan na świecie. Jego majątek szacowany jest na blisko 16 miliardów dolarów. „Mikhail Fridman i jego partnerzy są właścicielami m.in. Alfa-Banku, największego prywatnego banku w Rosji oraz jednego z największych kredytodawców na Ukrainie.” – czytamy w portalu money.pl. Okazuje się, że nie jest on jedynym z oligarchów, który publicznie skrytykował wojnę na Ukrainie.

Coraz więcej oligarchów sprzeciwia się wojnie na Ukrainie, rozpętanej przez Rosję

„Po jego oświadczeniu, drugi oligarcha i gorący zwolennik Władimira Putina, magnat metalurgiczny Oleg Deripaska, wydał krótkie oświadczenie, w którym wezwał do zakończenia wojny.” – dodają dziennikarze rzeczonego przez nas źródła. „Negocjacje należy rozpocząć jak najszybciej!” – napisał Derpiaska w mediach społecznościowych.

Także kolejny z oligarchów, Anatolij Czubajs zdaje się nie popierać działań Władimira Putina. „Na swojej stronie na Facebooku zamieścił zdjęcie Borysa Niemcowa, który został zamordowany przed Kremlem siedem lat temu.” – czytamy w materiale money.pl.

Tymczasem już wcześniej media obiegły stop-klatki, zrobione podczas przemówienia Władimira Putina, w momencie, w którym decydował o mobilizacji obrony nuklearnej. Gierasimow i Szojgu, sądząc po ich wyrazach twarzy, nie byli zadowoleni z decyzji Putina.

Tymczasem najnowsze wieści mówią, że szef sztabu, Gerasimow został zwolniony. Na Kremlu coś wyraźnie pęka. Wygląda więc na to, że Władimir Putin ma ostatnie godziny, żeby zdobyć Kijów. Jeśli mu się nie uda, to niewykluczone, że jego przywództwo w Rosji może zostać podważone.

Trzymamy kciuki za Ukrainców i za to, że odeprą ataki Rosjan. Wytrzymali już tak wiele. Ich determinacja zaskakuje wszystkich.

źródło: money.pl, media

  1. Złe wieści z Kijowa. Znów wyją syreny. Miasto miało zostać otoczone przez Rosjan
  2. Przerażające słowa rosyjskich żołnierzy. Putin ich perfidnie oszukał?

Zobacz również: