koronawirus

Wygląda na to, że padł największy mit w sprawie koronawirusa. Chodzi o amantadynę, która miała być cudownym lekarstwem. Badania dały jednak zupełnie inny wynik.

Amantadyna nie taka cudowna, jak ją malowano?

Lek stosowany był przez niektórych lekarzy i miał dawać zadowalające wyniki w walce z koronawirusem. Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom i informacjom pochodzącym od tych lekarzy, to skorzystało z niego tysiące Polaków. W zdecydowanej większości osoby te miały bardzo szybko zwalczyć COVID-19.

Sprawie od dłuższego czasu przygląda się jednak Ministerstwo Zdrowia. Najnowsze wieści nie są najlepsze dla amantadyny. „Amantadyna nie jest i nigdy nie była zalecana w przebiegu COVID-19 przez żadne towarzystwa naukowe.” – przekazuje wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Jeszcze bardziej stanowczy w sprawie cudownego leku na koronawirusa jest profesor Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Naukowiec analizuje najnowsze wyniki badań nad amantadyną, które nie pozostawiają złudzeń.

„Wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że w populacji pacjentów z COVID-19 leczonych w szpitalu nie ma żadnych różnic między tymi, którzy stosowali placebo, bądź tymi, którzy stosowali amantadynę” – informuje prof. Adam Barczyk.

Jak widać, amantadyna, wbrew coraz szerszemu przekonaniu publicznego nie jest skutecznym lekiem w walce z zakażeniem koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia nadal będzie jednak prowadzić badania i wkrótce poinformuje o kolejnych wynikach, które jednak już teraz śmiało można powiedzieć, zapewne będą dokładnie takie same i potwierdzą brak skuteczności leku w walce z COVID-19.

źródło: Onet, media

Zobacz również: