

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w centrum kraju. Nie żyje 39-letnia kobieta, a dwójka dzieci trafiła do szpitala. Szczegóły dramatycznego zdarzenia porażają.
Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym koło Kutna
We wtorek 18 stycznia br. około godz. 13:00 doszło do tragicznego zderzenia samochodu z pociągiem. Dokładnie rzecz biorąc, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Michałów niedaleko Kutna, osobowy volkswagen wjechał pod skład relacji Katowice-Gdynia. „Pociąg osobowy relacji Katowice-Gdynia uderzył w bok samochodu osobowego niedaleko Kutna (województwo łódzkie). Samochodem kierowała 39-letnia kobieta, wiozła dwoje dzieci” – podała podkomisarz Edyta Machnik z kutnowskiej komendy powiatowej policji.
Niestety, w wypadku śmierć poniosła 39-latka kierująca autem. Towarzyszące jej dzieci zostały hospitalizowane. Na miejsce wezwano nawet śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. „Doszło do uderzenia w bok auta. Niestety, 39-letnia kobieta za kierownicą zginęła. Dwoje dzieci, w wieku 8 i 9 lat, które również były w pojeździe, trafiły do szpitala” – dodała Machnik.
Warto odnotować, iż 39-latka poniosła śmierć na miejscu. Przedstawicielka policji podkreśliła, iż zaraz po wydobyciu kobiety ze zniszczonego samochodu, podjęto czynności reanimacyjne. Niestety, nie odniosły one zamierzonego rezultatu. „Po wydobyciu kierowcy przystąpiliśmy do reanimacji, jednakże lekarz będący na miejscu stwierdził zgon” – wyjaśnił mł. bryg. Mariusz Jagodziński, dowódca JRG Komendy Powiatowej PSP w Kutnie. Dwoje dzieci przetransportowano do szpitala w Kutnie oraz Szpitala Matki Polki w Łodzi. Ich stan określany jest jako ciężki.
Oczywiście na miejscu dramatu policja przeprowadziła czynności, które mają pomóc ustalić szczegóły tego zdarzenia. Całość działań nadzorował prokurator. „Okoliczności tragedii będą teraz wyjaśniane przez policję pod nadzorem prokuratury” – przekazała Edyta Machnik.
Na koniec trzeba wspomnieć, iż wypadek spowodował spore utrudnienia w ruchu. Dodajmy, iż trwały one około dwóch godzin. Pasażerowie podróżujący pociągiem relacji Katowcie-Gdynia mogli skorzystać z komunikacji zastępczej. Żaden z około 30 podróżujących składem nie odniósł obrażeń. „Wszyscy pasażerowie oczekują w ogrzewanych wagonach na przyjazd komunikacji zastępczej. Autobusy przewiozą ich do Płocka, skąd będą kontynuować podróż” – wyjaśniła Katarzyna Grzduk, rzecznik PKP Intercity.
Źródło: TVN 24, Dziennik Łódzki