W jednej ze szkół podstawowych w Polsce doszło do strasznej tragedii. Podczas lekcji wychowania fizycznego zasłabł jeden z uczniów. Długa reanimacja 10-lteniego chłopca zakończyła niepowodzeniem – 10-latek zmarł. Policja wszczęła już śledztwo w tej sprawie, do mediów przekazane zostały jedynie pobieżne informacje.

Nie tylko policja zainteresowała się zdarzeniem, do którego doszło w szkole podstawowej pod Wrocławiem. Śmierć chłopca poruszyła nie tylko jego bliskich, kolegów czy koleżanki. Grono pedagogiczne również przeżyło trudne chwile, zwłaszcza, że wspomniana szkoła trafiła pod lupę kuratorium, zaś miejscowość znalazła się na językach całej Polski. Szkoła przeszła właśnie szereg spotkań z młodzieżą i nauczycielami. Cała społeczność placówki pozostaje pod opieką psychologa, o czym zapewniła rzeczniczka dolnośląskiego kuratorium.

Jak doszło do zdarzenia?

Do tragedii doszło w piątek, 3 września – pierwszego dnia (poza częścią oficjalną) szkoły. Zdarzenie miało miejsce około południa w szkole podstawowej w Kostomłotach. Wszystko miało się zacząć – i niestety też zakończyć – podczas  trwającej lekcji wychowania fizycznego. Jak przekazał następnego dnia cytowany przez PAP dyżurny stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej: „10-letni chłopiec podczas lekcji wychowania fizycznego spadł z drabinek; doszło do zatrzymania krążenia”. Przez około 2 godziny prowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową chłopca, nie udało się go jednak uratować.

Śmierć 10-latka: sprawą zainteresowała się prokuratura

W poniedziałek w rzeczonej szkole podstawowej przeprowadzono kontrolę Dolnośląskiego Kuratora Oświaty. „Nie stwierdzono jednak żadnych nieprawidłowości. Należy powiedzieć, że chłopiec nie wykonywał z klasą żadnych niebezpiecznych ćwiczeń (…). Chłopiec nie spadł z wysokości, tylko zasłabł i zsunął się z drabinki” – tłumaczyła rzeczniczka kuratorium Krystyna Kaczorowska.

Okoliczności śmierci chłopca nie są jednak bliżej znane, przynajmniej taka informacja nie wpłynęła do mediów. Wiemy już natomiast, że sprawa trafiła do prokuratury i jest już badana. Zlecono dodatkowe badania co, do przyczyny śmierci 10-latka, bowiem jak się dowiedzieliśmy; pierwsza sekcja nic nie wykazała. Śledczy tłumaczą jednak, iż szczegóły postępowania na ten moment nie będą ujawniane ze względu na fakt, iż sprawa dotyczy dziecka.

źródło: rmf24.pl

Zobacz również: