Donald Tusk popełnił błąd
Fot. Maciej Śmiarowski/KPRM

Niektórzy przecierają oczy ze zdziwienia, mówiąc z przymrużeniem oka, że to niemożliwe, że Donald Tusk przyznał się do błędu, a jednak. Nowy-stary lider Platformy Obywatelskiej spotkał się ze swoimi zwolennikami w Nakle nad Notecią. Z jego ust padło kilka deklaracji m.in. odnośnie 500 plus, Polskiego Nowego Ładu czy przyznanie się do pewnego błędu.

Donald Tusk przyznaje się do błędu. Opowiada też o swoich politycznych planach

Jak już wspomnieliśmy, w Nakle nad Notecią, Donald Tusk wyjawił co nieco o swoim politycznym planie. Do tej pory były premier oraz przewodniczący Rady Europy dość skromnie mówił o swoich zamiarach, a koncentrował się głównie na atakach na Prawo i Sprawiedliwość. Teraz można powiedzieć, że zaczął odkrywać karty.

Oczywiście nie obyło się jednak też bez wbicia szpilki w obóz rządzący. „To chyba jednak nie jest pierwsza potrzeba.” – skomentował Donald Tusk podwyżki dla polityków, które podpisał prezydent Andrzej Duda. Tusk stwierdził, że niestosowne jest proponowanie podwyżek dla polityków w czasach, kiedy poprzez Polski Ład stracą samorządy i przedsiębiorcy.

Jednocześnie Donald Tusk skrytykował także angażowanie się Kościoła w politykę. Stwierdził, że trzeba to zmienić. Na ten moment nie ma jednak jasnego pomysłu, jak to zrobić. „W tej chwili nie wiem, co z tym zrobić, bardzo bym chciał znaleźć partnerów też po stronie kościelnej, bo uważam – i to mówię z przekonaniem – że PiS w jakimś sensie tak angażując Kościół po jednej stornie barykady politycznej, tak bardzo upolityczniając Kościół, robi wielką krzywdę wszystkim wiernym. (…) Chcę chodzić do kościoła, w którym nie chcę słuchać powtórki z przemówienia Kaczyńskiego.” – grzmi Tusk.

W swojej wypowiedzi Donald Tusk przyznał się także do jednego błędu z czasów, kiedy był Premierem Rzeczypospolitej Polskiej. „Uważam, że popełniłem błąd jako premier proponując rozwiązanie niezależnie od tego, czy ludzie go chcieli czy nie. Tak naprawdę, jeśli pyta mnie pan o opinię, czy powinniśmy dłużej pracować, to nie moje zdaniem ma tutaj znaczenie, tylko demografia. Ludzie żyją dłużej, my za chwilę będziemy mieli proporcję: jeden emeryt – jeden pracujący.” – wspomina podniesienie wieku emerytalnego Donald Tusk. Niemniej jednak nowy-stary lider Platformy Obywatelskiej wciąż jest za tym, aby rozważyć czy chcemy pracować dłużej i otrzymywać wyższe emerytury, czy krócej i otrzymywać… mniejsze świadczenia.

źródło: Interia.pl, PAP

  1. Będą nowe obostrzenia. Adam Niedzielski ujawnił szczegóły
  2. 10 rocznica śmierci Andrzeja Leppera. Leszek Miller komentuje tajemnicze samobójstwo
  3. Donald Tusk będzie premierem? Ten sondaż nie pozostawia złudzeń

Zobacz również: