McDonald's
fot. Pixabay

McDonald’s na co dzień kojarzy się z miejscem, w którym możemy miło spędzić czas. Tymczasem, media donoszą, że w popularnej restauracji doszło do tragiczengo zdarzenia. Na oczach klientów śmierć poniósł 42-letni mężczyzna. Oto kulisy tego makabrycznego wydarzenia.

McDonald’s miejscem makabrycznego wypadku

Nic nie zapowiadało tragedii, która rozegrała się przy okienku McDrive jednej z restauracji McDonald’s w Vancouver w Kanadzie. Anthony Eyles złożył zamówienie i zamierzał zapłacić za nie kartą kredytową. Podając sprzedawcy kartę kredytową niechcący upuścił ją na ziemię. Z tego powodu, otworzył drzwi auta i wychylił się, aby ją podnieść. Wówczas doszło do makabrycznego zdarzenia.

Samochód ruszył do przodu i uderzył we fragment restauracji McDonald’s. Anthony został zmiażdżony. Niestety, pomimo błyskawicznej akcji ratunkowej, 42-latek zmarł. „Na nagraniu widać, że pojazd stoczył się do przodu, zderzając się z elementem konstrukcyjnym restauracji. Kierowca nie był w stanie uwolnić się z pojazdu, ponieważ został przyblokowany między drzwiami pojazdu a ramą” – opowiadali przedstawiciele kanadyjskiej policji. Warto wspomnieć, iż makabryczny wypadek został uwieczniony na kamerach monitoringu, które znajdowały się przy budynku.

42-letnia ofiara tego tragicznego zdarzenia w McDonald’s to Anthony Eyles. Mężczyzna z zawodu był mechanikiem wind, który obsługiwał wieżowce w centrum Vancouver. Ofiara osierocił dwójkę małych dzieci tj. 8-letniego syna oraz 6-letnią córkę. Rodzina, a zwłaszcza małżonka Anthony’ego nie może uwierzyć w to, co się stało. „Dzieci, co zrozumiałe, w pełni tego nie pojmują. Staramy się być przy nich całą rodziną”- opowiadał Neal Pender, szwagier zmarłego mężczyzny.

Bliscy Eyles’a przyznają, iż był on dobrym człowiekiem. „Anthony był takim człowiekiem, który zrobiłby wszystko, żeby ci pomóc. Był kochającym mężem i ojcem, po prostu idealnym facetem” – wspominał Pender. Z pewnością dlatego, przyjaciele 42-latka uruchomili zbiórkę pieniędzy na rzecz wdowy i dzieci.

Na koniec wspomnijmy, iż zdaniem policji doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. „Fakt, że żaden inny pojazd nie brał w tym udziału… wygląda na nieprawdopodobny wypadek” – powiedziała przedstawicielka policji Tania Visintin.

Źródło: Super Express, Vancouver Sun

Zobacz również: