

Wszyscy z niepokojem śledzimy ostatnie doniesienia o koronawirusie, który znów szaleje w krajach Europy. Dodatkowo, sam Adam Niedzielski podczas jednej z konferencji prasowych przyznał, że możemy spodziewać się w Polsce czwartej fali pandemii, na przełomie sierpnia i września. W Europie już się zaczęło. Portugalia jest pierwszym krajem, który wprowadza godzinę policyjną i zapowiada kolejne obostrzenia. W tym te najbardziej drastyczne. Czy także w Polsce i w innych państwach szykuje się przysłowiowa powtórka z rozrywki?
Portugalia wprowadza godzinę policyjną
Stało się to, o czym spekulowano od kilku dni. Pierwszy kraj w Europie, a mianowicie Portugalia zdecydowała się na powrót do godziny policyjnej. Ma to związek z nasilającą się kolejną falą koronawirusa i drastycznie rosnącą liczbą zakażeń. Portugalski rząd przekazał ponadto, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, to wprowadzone zostaną kolejne obostrzenia, w tym te, niestety, ale najbardziej drastyczne.
„Wprowadzona zostanie nocna godzina policyjna w rejonach kraju objętych najwyższym poziomem zakażeń.” – donosi portal Interia.pl. „W komunikacie ministerstwo zdrowia potwierdziło, że od godziny 23 w piątek zacznie obowiązywać do 5 godzina policyjna na terenie 45 powiatów znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji sanitarnej. Ma ona obowiązywać do odwołania.” – czytamy dalej w rzeczonym źródle.
W tej chwili liczba dziennych zakażeń koronawirusem w Portugalii zbliżą się do 3 tysięcy. Jak widać, czwarta fala koronawirusa przetacza się przez Europę. Niestety, spodziewana jest także w Polsce i eksperci próbują przekonać niezdecydowanych do szczepień. Tylko szczepionki potrafią skutecznie zahamować czwartą falę, a jeśli to się nie stanie, to prawdopodobnie i w Polsce czeka nas powrót do koronawirusowych obostrzeń.
źródło: PAP, Interia.pl, media, inf. własna
- Bolą Cię plecy? Powód może być banalny. Wyleczysz go szybko. Sprawdź, czy dotyczy Ciebie
- Stanie na czele Prawa i Sprawiedliwości i zastąpi Jarosława Kaczyńskiego. Zaskakujące nazwisko
- Wandale zdemolowani pomnik Jana Pawła II. Łzy cisną się do oczu, kiedy spojrzy się na te zdjęcia