koronawirus
zdjęcie ilustracyjne, Pixabay

Stało się. Pierwszy kraj na świecie zdecydował, że traktuje od teraz koronawirusa jak zwykłą grypę. Nie będzie testów, kwarantanny ani nawet podawania statystyk dziennych zachorowań i zgonów. Czy wkrótce na taki sam ruch zdecydują się kolejne państwa na świecie?

Singapur wraca do normalności

Tak twierdzą władze i mieszkańcy kraju. To, co właśnie ogłoszono określono powrotem do normalności i wyrwaniem się ze szponów pandemii koronawirusa. Władze oficjalnie przekazały, że zaczynają właśnie traktować koronawirusa, jak inne choroby endemiczne, czyli między innymi grypę.

Singapur nie będzie już robił testów, wysyłał ludzi na kwarantannę czy publikował codziennych raportów, dotyczących liczby zakażeń i zgonów, spowodowanych koronawirusem czy chorobami współistniejącymi. „Zła wiadomość jest taka, że COVID-19 może nigdy nie odejść. Dobra zaś jest taka, że możliwe jest normalne życie z nim. To oznacza, że wirus będzie się mutował i tym samym będzie żył w naszej społeczności.” – przekazano.

„Każdego roku wiele osób zapada na grypę. Przytłaczająca większość wraca do zdrowia bez konieczności hospitalizacji i z niewielką ilością leków lub bez leków. Jednak mniejszość, zwłaszcza osoby starsze i cierpiące na choroby współistniejące, może ciężko zachorować, a niektórzy umrzeć. Nie możemy tego wykorzenić, lecz jesteśmy w stanie przemienić pandemię w coś o wiele mniej zagrażającego, jak grypa, czy ospa wietrzna i żyć dalej.” – czytamy dalej.

Warto przypomnieć, że Singapur pierwszą falę pandemii przeszedł w połowie kwietnia ubiegłego roku, a kolejną, już mniejszą w sierpniu. W szczycie zachorowań notowano 600 zakażeń koronawirusem w niespełna 6-milionowym kraju.

źródło: Interia.pl, PAP

  1. O krok od tragedii na przejściu dla pieszych. Policja publikuje nagranie (WIDEO)
  2. Zaskakujące doniesienia o koronawirusie. Pojawił się dużo wcześniej, niż oficjalnie podano?
  3. Nie żyje były piłkarz reprezentacji Polski. Środowisko piłkarskie w żałobie

Zobacz również: