Zbigniew Stonoga znowu szokuje. Tym razem z jego ust padły zatrważające słowa dotyczące jego przyszłości. Kontrowersyjny biznesmen mówi nawet o swojej śmierci.
Zbigniew Stonoga wróci do Polski
Przypomnijmy, iż Stonoga stał się rozpoznawalny z powodu walki jaką prowadził z urzędem skarbowym. Nieco później mężczyzna zaczął się angażować w politykę. Doszło nawet do tego, iż w 2015 roku, poniekąd na skutek działań biznesmena, doszło do zmian w ówczesnym rządzie. To właśnie Stonoga upublicznił akta słynnej afery taśmowej. Oprócz tego, kontrowersyjny przedsiębiorca wydawał własną gazetę, prowadził relacje w internecie, a także wystartował z własnym ugrupowaniem w wyborach parlamentarnych.
Niewątpliwie Zbigniew Stonoga próbuje uchodzić za ciemiężonego przez rządzących, a zwłaszcza przez wymiar sprawiedliwości. Tymczasem, biznesmen często miewał problemy z prawem. Do tej pory, prokuratura postawiła Stonodze około 200 zarzutów. Kontrowersyjny przedsiębiorca trafił nawet kilkanaście lat temu do więzienia.
W tej chwili Stonoga przebywa w Holandii. Biznesmen przyjechał do tego kraju z Norwegii, w której to odmówiono mu udzielenia azylu. „Nie udzielono mi prawa do ochrony prawnej w tym kraju, ani prawa do legalnego pobytu” – mówił o swoim pobycie w Skandynawii Stonoga.
Jednak niebawem pobyt biznesmena w Holandii dobiegnie końca. Polska prokuratura skierowała do sądu w Amsterdamie sześć Europejskich Nakazów Aresztowania wobec mężczyzny. Z tego powodu postępowanie azylowe zostało umorzone. „Wnioski ENA mają w Holandii pierwszeństwo do rozpatrywania” – wyjaśnia Zbigniew Stonoga.
Jak poinformował sam biznesmen, sąd w Amsterdamie zdecydował o jego wydaleniu z Holandii i wydania go polskim władzom. „Jadę do Polski na pewną śmierć, zapewne na Okęciu pojawię się za cztery dni” – podsumował w mocnych słowach całą sytuację Stonoga.
Wobec kontrowersyjnego przedsiębiorcy prowadzonych jest kilka postępowań. Mężczyzna nie przyznaje się jednak do zarzucanych mu czynów. „Nie przyznaję się do żadnych z tych zarzutów, dzięki swojej fundacji pomogłem 2 tys. osób” – twierdzi Stonoga.
O co jest podejrzewany Zbigniew Stonoga? Zdaniem prokuratury mężczyzna miał się dopuścić m.in. oszustw finansowych podczas prowadzenia działalności charytatywnej, a także prać pieniędze w latach 2015-2017.
Źródło: PAP, Onet
- Będzie loteria szczepionkowa? To już potwierdzone. Losowanie samochodów czy nagród pieniężnych rusza już za miesiąc
- Olbrzymi skandal na tegorocznej Eurowizji? Europejska Unia Nadawców publikuje komunikat
- Rusza wsparcie dla seniorów. Rząd przekazał sensacyjne wieści. Potwierdził je Michał Dworczyk