

Ten dramat rozegrał się w biały dzień. Wczoraj w okolicach południa 26-letnia kobieta zabiła swoją 3-letnią córkę. Na razie jeszcze nie wiadomo, dlaczego matka postanowiła ugodzić dziewczynkę nożem. Dziennikarzom „Faktu” udało się porozmawiać z jej sąsiadami, a śledczy próbują ustalić szczegóły i motyw.
Matka śmiertelnie dźgnęła nożem swoją córkę
Tragedia rozegrała się w Poznaniu. Sprawa jest tym bardziej wstrząsająca, że kobieta, która dźgnęła nożem swoją małą córeczkę miała nieposzlakowaną opinię wśród znajomych i sąsiadów. Na co dzień mieszkała ze swoją matką, która była wicedyrektorką jednej z poznańskich placówek oświatowych.
Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że 26-letnia matka zadała śmiertelny cios nożem w serce swojej 3-letniej córeczki. „Kilkadziesiąt minut przed południem strażacy otrzymali dzisiaj wezwanie na ulicę Winklera. W jednym z mieszkań miało dojść do awantury, w wyniku której poszkodowana została mała dziewczynka.” – donosi gazeta „Fakt”.
W mieszkaniu miała wywiązać się awantura, ale nikt nie zdradza póki co szczegółów. Wiadomo jedynie tyle, że pomoc na miejsce przybyła niezwykle szybko. Dziewczyna została zabrana do szpitala. Niestety, ale wskutek odniesionych obrażeń zmarła na stole operacyjnym.
„Ta matka była wpatrzona w małą. Babcia też była zakochana we wnuczce. Nie mogę sobie wyobrazić, jak tam mogło dojść do takiej tragedii.” – wyznała na łamach „Faktu” sąsiadka rodziny. Jeszcze na kilka dni przed zajściem 26-latka była widywana na spacerach ze swoją 3-letnią córeczką. Nic nie wskazywało ani też nikt nie podejrzewał, że może dojść do takiej niewyobrażalnej tragedii.
Teraz szczegóły całej sprawy wyjaśnia prokuratura.
źródło: Fakt, Goniec.pl
- Niebezpieczna sytuacja na Mazurach. Skandaliczne zachowanie turystów. Za chwilę czeka nas kolejna epidemia
- W całej Polsce głośno o blokadach ulic. „Mężczyzna usiadł na środku jezdni i nie chciał się ruszyć”
- Trudna sytuacja Polaków mieszkających na Islandii. Ksenofobiczne ataki i prześladowania zmusiły islandzki rząd do interwencji