Podczas emisji niedzielnego wydania DD TVN do studia weszły 2 funkcjonariuszki policji.

Dość niecodzienna sytuacja w niedzielnym wydaniu DD TVN zaskoczyła nie tylko widzów? Kiedy do studia weszły 2 funkcjonariuszki policji i poprosiły, aby prowadzący wyszli z nimi. Dziwne? Wcale nie, bowiem prowadzący zdążyli zapowiedzieć jeszcze kolejną część programu. 

Cała sytuacja była wyreżyserowana, zaś policjantki, które zobaczyli na ekranie widzowie podczas „interwencji” pojawiły się po raz kolejny niedługo później na wizji. Policjantki Dominika i Gabriela są bliźniaczkami i zostały zaproszone do studia w charakterze gości. Całe zajście było jedynie żartem. Choć prowadzący Filip Chajzer i Małgorzata Ohme dobrze grali swoją rolę.

Sytuacja była dość zawiła, bowiem prowadzący wyglądali na naprawdę zaskoczonych. O całej sytuacji pisze portal o2.pl. Jak wynika z relacji dziennikarza wspomniany żart był pomysłem samej produkcji, zaś Chajzer i Ohme mięli być tego nieświadomi. Internauci jednak wyczuli pismo nosem, bowiem jak prowadzący mogą nie znać własnych gości?
Co więcej podczas udawanej interwencji prowadzący – owszem – byli zasoczyni, jednak humor ich nie opuszczał.
„Znowu zaparkowała jak trąba” – oznajmił Chajzer do Ohme, po czym zapowiedział krótką przerwę programu.
[irp]

Całą sytuację mogli obserwować widzowie nie tylko w telewizji. W sieci bowiem również można było zobaczyć co się dzieje za kulisami programu. Dokładnie na Instagramowym profilu programu Dzień Dobry TVN. Pojawiło się tam nagranie tłumaczące całą sytuację opatrzone opisem: „No i się doigraliście! Jeżeli ktoś ma wątpliwości, to był to oczywiście tylko żarcik, Gosia Ohme i Filip Chajzer są obywatelami na medal”.

W sieci pojawiło się sporo komentarzy na temat żartu niedzielnego wydani śniadaniówki. Pojawiły się też pozytywne, jednak negatywnych również nie brakowało.

„Śmieszna sprawa.To się nazywa być dobrym aktorem.:)” – napisał jeden z komentujących, i w zasadzie na nim się zakończyło.

„Pożałowania godne. Taka żałosna tania i tandetna reklama TVN” – czytamy już w kolejnym komentarzu.

„Ubaw po pachy, boki zrywać, można się śmiać do o rozpuku. A tak na serio, to można, by rzec – nic śmiesznego…” – wtórował kolejny.

„Żenada, kto wymyśli coś głupszego?” – i kolejny.

Trafiliśmy jednak na jeszcze jedno spostrzeżenie jednego z internautów, które można zasadniczo uznać za komplement dla stacji TVN-u, jednak kosztem konkurencyjnej stacji TVP: „Teraz sobie wyobraźcie podobną sytuację w TVP jakby weszły po Jakimowicza zaraz by doszło do awantury musiały by użyć paralizatora i pałkę parę raz”.

źródło: o2.pl

[irp]

Zobacz również: