Greta Thunberg nie daje o sobie zapomnieć. Szwedzka aktywistka opublikowała w sieci w film w formie spotu. Miał on na celu uświadomienie ludzi w temacie ochrony naszej planety. Wyszło jednak zgoła inaczej – niekoniecznie pozytywnie odebrany.

Filmzostał odebrany jako kpina z ludzi myślących o podróży na Marsa, a także osiedleniu się na nim. Niewiarygodne? A jednak, aktywistka mówi tu o ludziach najbogatszych, którzy mają mieć takie plany. W perspektywie tego, iż kilka dni temu cały świat obiegła informacja, iż amerykański łazik wylądował na powierzchni Marsa, temat tym bardziej stał się głośnym.

Spot został opublikowany w ramach kampanii społecznej przez ruch szwedki Fridays for Future. Kampania dotyczy rzecz jasna ochrony środowiska, walki z globalnym ociepleniem, a także miliarderów, którzy według – Thunberg – ignorują ten problem. Spot został odebrany nie tylko jako krytykę, ale i wyśmianie tak dalekosiężnych planów.
[irp]

Greta Thunberg opublikowała spot „1%”

W spocie zatytułowanym „1%” Greta Thunberg żartuje z kolonizacji Marsa, a także ludzi, którzy wiążą z tym swoją przyszłość. Jak widać po filmie według szwedki ma to być ucieczka od ziemskich problemów. Tytułowy jeden procent to właśnie ta grupa ludzi, która ma polecieć na Marsa.

„Mars, nieskażona planeta, nowy świat. Możemy zacząć od nowa. Wolność, by na zawsze zmienić bieg ludzkości” – słyszymy na początku głos narratora.

„I dla 99 procent ludzi, którzy pozostaną na Ziemi. Lepiej zajmijmy się zmianami klimatycznymi” – głosi napis na końcu filmu.

[irp]

Bill Gates podziela zdanie Grety Thunberg

Kilka dni temu w temacie kolonizacji Marsa również wypowiedział się amerykański miliarder Bill Gates. Prezes Microsoftu uważa, iż kolonizacja Marsa nie ma żadnego sensu. Przyznał również, iż ludzkość powinna się skupić na rozwiązaniu problemów planety Ziemia, zamiast myśleć o zasiedleniu innych.

Do dyskusji włączyli się również szefowie SpaceX i Tesli. Według nich dbanie o środowisko jest równie ważne jak badanie kosmosu. Wspominają, iż bez eksploracji kosmosu i problemów nadchodzących z jego przestrzeni ratowanie planety nie będzie miało sensu. Mowa tu o sytuacji, w której nasza planeta może w kilka sekund – za sprawą innych zagrożeń kosmicznych – zamieni się kulę ognia, tym samym niszcząc całe życie na Ziemi.

[irp]

Zobacz również: