Kilka dni temu „Rzeczpospolita” przekazała informację, iż Szymon Hołownia nie zrealizował jeszcze zapowiadanego od miesięcy planu. Lider ruchu „Polska 2050” już ubiegłym roku deklarował, iż powstaje partia o tej samej nazwie. Jak się okazuje nie zdarzył jej jednak zarejestrować.

Dlaczego nie zdążył? Szymon Hołownia po prostu się spóźnił, i to zaledwie o kilka dni. Z doniesień dziennika wynika, iż niewiele przed rejestracją Hołowni inna partia zajęła już nazwę planowaną przez byłego dziennikarza TVN. Mowa tu o ugrupowaniu, które wcześniej nosiło nazwę Jeden-PL.

„Jej siedzibą jest Kościan w Wielkopolsce i jest jednym z niemal 90 ugrupowań zarejestrowanych w Polsce” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Taką sytuację skomentował sam Hołownia. Był raczej oszczędny w słowach na ten temat. A to zapewne dlatego, iż jednak znalazł wyjście z tej sytuacji. Z czego zresztą był wyraźnie dumny, sugerując, iż okazał się sprytniejszy niż „polityczne zagrywki” konkurencyjnych partii.

[irp]

Szymon Hołownia – komentarz

„Nasza partia będzie się nazywała Polska 2050 Szymona Hołowni” – oświadczył Szymon Hołownia. Może nie jest to to samo, jednak wydaje się nie być głupim pomysłem. Wychodząc z założenia, że partia winna być nazwana tak samo jak stowarzyszenie, z którego się wywodzi, to dwa „dodatkowe słowa” na końcu nie robią wielkiej różnicy.

„To jest stary numer, który dzieje się praktycznie przy rejestracji każdej partii politycznej. Zawsze znajdzie się jakiś sprytny, który postanowi sobie zarejestrować coś na nie swoich plecach – ocenił Hołownia podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

„Czekamy na decyzję sądu, miejmy nadzieję, że będzie pozytywna i mam nadzieję, że Polacy nie będą mieli wątpliwości co do tego, gdzie dziś jest Polska 2050” – tłumaczył.

[irp]

Zobacz również: