Ostatnie wydarzenia w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej mocno rozdrażniły polskie społeczeństwo. Wszystko z powodu podwyżek wynagrodzeń, które sobie, a także innym politykom zafundowali posłowie. Gigantyczne podwyżki otrzymają posłowie, senatorowie, wszyscy ministrowie rządu PiS, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Andrzej Duda. Po raz pierwszy w historii pensję wypłacaną będzie miała także Agata Duda. Polacy są wręcz wściekli, że w dobie kryzysu gospodarczego, politycy aż tak podnieśli swoje uposażenia. Nieco innego zdania jest Zbigniew Boniek. Prezes PZPN w swoim stylu dolał oliwy do ognia.
Zbigniew Boniek wskazał, ile powinien zarabiać Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki
- Posłowie przegłosowali ustawę podwyższającą swoje wynagrodzenia i nie tylko
- Polacy są wściekli na wspólne głosowanie PiS i opozycji wbrew wcześniejszym sporom
- Głos zabrał także Zbigniew Boniek. Prezes PZPN „wymądrzył się” ile powinien zarabiać Duda i Morawiecki
Polacy są wściekli po tym, jak zwaśnione strony sceny politycznej, a więc Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska ramie w ramię przegłosowały nową ustawę, gwarantującą olbrzymie podwyżki wynagrodzeń dla wskazanych we wstępie artykułu grup osób. Atmosferę do granic wytrzymałości podgrzał jeszcze Zbigniew Boniek.
Przytoczmy najpierw pensję prezydenta Andrzeja Dudy, która po podwyżce wynosi blisko 26 tysięcy złotych miesięcznie. Na nieco mniej, bowiem niespełna 22 tysiące złotych miesięcznie liczyć może premier Mateusz Morawiecki.
To właśnie zarobki głowy państwa oraz premiera rządu PiS pod lupę wziął Zbigniew Boniek i tutaj zaskoczenie. Popularny „Zibi” twierdzi, że Morawieckiemu i Dudzie należy się jeszcze więcej. Prezes PZPN szokującą opinię zamieścił na swoim koncie w mediach społecznościowych.
(…) Pensje? I tak są niskie… Prezydent i Premier powinni zarabiać dużo więcej ( +|- 60/70 tys miesięcznie ) – stwierdził Zbigniew Boniek.
Co o tym wszystkim myślicie? Czy Boniek „odleciał”, czy rzeczywiście wynagrodzenia Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego jak na standardy rynku w Polsce są zdecydowanie za niskie, nawet po podwyżkach, które otrzymali obaj Panowie?
