W jednym z madryckich mieszkań policja odnalazła zwłoki kobiety, którą od 15 lat uznawano za zaginioną. Zdaniem policji zmarła w 2004 r. w wieku 78 lat, po zasłabnięciu w toalecie własnego mieszkania w dzielnicy Ciudad Lineal. Nie miała dzieci, a po śmierci męża żyła samotnie.

Zwłoki kobiety samoistnie zmumifikowały się, przez co miały nie wydawać odoru typowego dla rozkładającego się ciała. Policyjni eksperci sądzą, że do rzadkiego procesu doszło dzięki odpowiedniej wilgotności i wentylacji w pomieszczeniu, w którym znajdowało się ciało.

Jedna z mieszkanek bloku przy ul. José del Hierro 51(na zdjęciu), gdzie znaleziono ciało, powiedziała jednak mediom, że czuła niepokojący zapach i zgłaszała ten fakt dozorcy. Przekonywano ją , że przykra woń pochodzi z kanalizacji. Kobieta domyślała się także, że starsza pani nie żyje. Według jej obliczeń, nie widziała sąsiadki od co najmniej 20 lat.

Inni sąsiedzi również informowali policję oraz lokalnych urzędników o tajemniczym zaginięciu emerytki, ale żadna z instytucji nie podjęła działań służących ustaleniu miejsca pobytu kobiety.

Dopiero po kolejnym zgłoszeniu, tym razem złożonym przez bratanicę staruszki, funkcjonariusze policji 22 października podjęli próbę wejścia do jej mieszkania. Drzwi nie udało się jednak otworzyć, ponieważ w zamku po jego wewnętrznej stronie tkwił pozostawiony przez właścicielkę klucz.

W otwarciu mieszkania pomogli strażacy, którzy weszli przez okno na pierwszym piętrze bloku i stwierdzili zgon lokatorki. Z kolei policjanci doszli do wniosku, że starsza pani zmarła z przyczyn naturalnych, dlatego nie wszczęli śledztwa.

To już drugi w tym roku przypadek znalezienia zmumifikowanych zwłok seniorki w Madrycie. W kwietniu policja odkryła w jednym z mieszkań w dzielnicy Salamanca ciało zmarłej w 2014 r. 83-latki.

źródło:tvpinfo

Zobacz również: