nie żyje Anna Czerwińska

Przykra wiadomość ujrzała światło dzienne. Właśnie poinformowano o niespodziewanej śmierci legendarnego muzyka. Mowa o powszechnie szanowanym i docenianym gitarzyście Jeffie Becku.

Muzyk odszedł w wieku 78 lat

Brytyjski muzyk zmarł 10 stycznia 2023 roku. Gitarzysta odszedł nagle w wieku 78 lat. Dodajmy, że do publicznej wiadomości podano przyczynę śmierci Jeffa Becka. Artysta przegrał walkę z bakteryjnym zapalniem opon mózgowych.

Przy okazji warto wspomnieć, że bakteryjne zapalenie opon mózgowych to bardzo niebezpieczna choroba wywoływana przez grzyby, wirusy lub bakterie. Stan zapalny atakuje oponę miękką mózgu, co może spowodować zapalenie mózgu, uszkodzenie nerwów czaszkowych lub w skrajnych przypadkach nawet śmierci chorego.

Smutną wiadomość o śmierci muzyka przekazała jego rodzina za pomocą mediów społecznościowych. Kondolencje najbliższym zmarłego złożyły takie gwiazdy jak wieloletni lider zespołu Black Sabbath Ozzy Osbourne czy wokalista grupy KISS Gene Simmons.

Jak już wspomnieliśmy, Jeff Beck był doceniany w branży muzycznej. Muzyk na przestrzeni lat współpracował z takimi artystami jak Mick Jagger, Rod Stewart, Stevie Wonder czy Eric Clapton. Należy zaznaczyć, iż przez wielu uznawany był za jednego z najbardziej utalentowanych gitarzystów na świecie. Co ciekawe, w ciągu swojej kariery osiem razy otrzymał prestiżową nagrodę Grammy.

Poniżej można zapoznać się z postem, który po śmierci muzyka opublikowała inna legenda w branży – Rod Stewart.

„Jeff Beck był z innej planety. Zabrał mnie i Ronniego Wooda do USA pod koniec lat 60. w swoim zespole Jeff Beck Group i od tamtej pory nie oglądaliśmy się za siebie. Był jednym z nielicznych gitarzystów, którzy grając na żywo słuchali mojego śpiewu i odpowiadali. Jeff, byłeś najlepszy, mój człowieku. Dziękuję Ci za wszystko. RIP” – napisał Stewart.

źródło: Lelum

Zobacz również: