wybuch gazu

W jednym z polskich miast doszło dziś (3 stycznia) do zuchwałego napadu na bank. Sprawca sterroryzował pracowników placówki bankowej, a następnie zażądał od nich pieniędzy. Oto kulisy groźnego incydentu.

Napad na bank w centrum Częstochowy

Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce po południu we wtorek (3 stycznia) w centrum Częstochowy. Zamaskowany przestępca napadł na jeden z banków. Mężczyzna najpierw sterroryzował pracowników placówki przedmiotem przypominającym broń. Następnie zażądał od nich pieniędzy. Na szczęście funkcjonariusze policji szybko ujęli sprawcę.

Na temat napadu na bank wypowiedziała się przedstawicielka policji. „O godz. 14.19 otrzymaliśmy zgłoszenie o rozboju, do którego miało dojść w jednej z placówek bankowych w centrum miasta. Policjanci błyskawicznie zareagowali na zgłoszenie i już po kilku minutach zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który przy użyciu przedmiotu przypominającego broń zażądał od pracowników pieniędzy” – poinformowała rzeczniczka częstochowskiej policji podkom. Sabina Chyra-Giereś.

Warto podkreślić, iż rabuś został ujęty, zanim jeszcze zdążył opuścić bank. Policjanci aresztowali przestępcę w momencie, gdy pakował pieniądze. „Czynności są w toku” – dodała rzeczniczka policji z Częstochowy.

Do ciekawych i jednocześnie przerażających wiadomości dotarli dziennikarze Polskiego Radia Katowice. Rzekomo przestępca zagroził pracownikom banku zdetonowaniem ładunku wybuchowego.

Poza tym, media podału, iż na miejscu zdarzenia pojawiło się kilkudziesięciu policjantów. Uzbrojeni mundurowi weszli do banku, a następnie nakazali napastnikowi rzucenie broni. Sprawca wykonał ich polecenie. Po tym, gdy tylko rzucił broń, został obezwładniony i trafił w ręce policji.

źródło: Onet

Zobacz również: