Olaf Scholz Niemcy

Choć ostatnie słowa Olafa Scholza brzmiały jak znaczne ochłodzenie, by nie powiedzieć zlodowacenie stosunków Niemiec z Rosją, to niemiecki parlament kolejny raz udowodnił, że był to tylko puste slogany. Rzeczywistość okazała się niebywale brutalna.

Niemcy zadecydowały. Nie przekażą czołgów Ukrainie

Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, cytując doniesienia niemieckich mediów, Bundestag zagłosował za tym, żeby Niemcy nie przekazywali czołgów Ukrainie. To duże zaskoczenie, zwłaszcza, że w ostatnich dniach kanclerz Niemiec, Olaf Scholz w coraz ostrzejszym tonie wypowiadał się o Rosji i przejawiał chęć większej pomocy Ukrainie. W tym także pomocy wojskowej.

Prawda okazała się niestety bardzo brutalna. Okazuje się, że opozycyjni parlamentarzyści z CDU i CSU nie przekonali swoich kolegów z koalicji rządowej i to właśnie SPD, Zieloni oraz FDP wspólnymi głosami odrzucili pomysł przekazania czołgów na Ukrainę.

Opozycyjni posłowie mówili wprost, że Niemcy powinny przekazać czołgi i wesprzeć Ukrainę nie tylko słowem, ale i militarnie. Bardziej znacząco, niż do tej pory. „Taka polityka Niemiec powoduje głęboki podział w Europie.” – argumentował brak należytego wsparcia militarnego dla Ukrainy, Johann Wadephul z frakcji Unii.

Z kolei koalcja rządząca mówiła o tym, że Niemcy dostarczyli już bardzo dużą ilość bronii i amunicji na Ukrainę, a opozycja wciąż to bagatelizuje. Florian Hahn z CSU wspomniał przy tym, że inne kraje, które dostarczyły sporo sprzętu, same są teraz bezbronne. Sugerował przy tym, że Niemcy nie mogą sobie pozwolić na dostawę czołgów, bowiem muszą dbać też o interes i bezpieczeństwo własnego kraju. Choć nie padły takie słowa wprost, to takie wrażenie, jak najbardziej można odnieść.

źródło: PAP

Zobacz również: