pieniądze

Trwa rozpatrywanie wniosków dotyczących dodatku węglowego. Pierwsze pieniądze trafiły już na konta Polaków. Tymczasem na niektóre osoby, które ubiegają się o wsparcie, czeka niemiła niespodzianka. Zamiast pomocy finansowej, mogą zostać ukarane grzywną.

Wezwanie do zapłaty zamiast dodatku węglowego

Procedura rozpatrywania wniosków o dodatek węglowy sprawiła, że gminy są w stanie wykryć tych, którzy nie do końca uczciwie złożyli deklaracje śmieciowe. Przykładowo chodzi o sytuacje, w których zatajono rzeczywistą liczbę mieszkańców, tak aby zapłacić mniej za wywóz odpadów komunalnych.

W związku z powyższym samorządy mogą teraz podjąć kroki wobec nieuczciwych wnioskodawców. Zamiast spodziewanego dodatku węglowego, ludzie mogą otrzymać wezwania do uregulowania należności do pięciu lat wstecz, a także kary finansowe.

„Do wniosku węglowego właściciel starający się o dodatek wpisuje osoby we wspólnym gospodarstwie domowym ze wskazaniem numerów PESEL. W deklaracji śmieciowej takich danych się nie podaje, ale wpisuje się liczbę domowników. Jeśli liczba osób w gospodarstwie domowym, które złożyło wniosek o wypłatę dodatku węglowego, nie zgadza się z deklaracją o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zamiast dodatku otrzymać może wezwanie do zapłaty za niewykazywanych dotąd domowników. Do pięciu lat wstecz” – wyjaśnili urzędnicy jednej z gmin.

Opisywana sytuacja ma miejsce chociażby w Gorzowie Wlkp. Gorzowscy urzędnicy wyliczają, że za każdą nieujętą w deklaracji osobę trzeba będzie zapłacić od 1,3 tys. zł do 1,6 tys. zł. Jednocześnie pracownicy samorządu podkreślają, że osoby, które latami nie płaciły za wszystkich domowników, mogą spodziewać się niemiłej niespodzianki. Otóż zamiast dodatku węglowego, trafią do nich wezwania do zapłaty zaległych opłat za wywóz odpadów komunalnych.

Na koniec warto podkreślić, że Związek Gmin Wiejskich RP ocenił, że łącznie z Ukraińcami poza „systemem śmieciowym” znajduje się dziś w Polsce około 10 mln ludzi.

źródło: Fakt

Zobacz również: