Do makabrycznego wypadku doszło podczas koncertu jednego z popularnych boysbandów. Dramat rozegrał się na oczach uczestników muzycznego show. Ranni trafili do szpitala. Oto kulisy tego porażającego incydentu.
To już kolejny wypadek w trakcie koncertu boysbandu
Niebezpieczny incydent miał miejsce w czasie koncertu boysbandu Mirror w Hongkongu. Lokalna policja otrzymała zgłoszenie o wypadku o godzinie 22:36. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie udały się służby ratunkowe.
Okazało się, iż podczas występu zespołu Mirror na wykonawców spadł ekran zawieszony nad sceną. Najpierw ogromny monitor przewrócił się niespodziewanie na tancerza towarzyszącego boysbandowi. Następnie uderzył w innego z wykonawców.
W wyniku wypadku dwóch członków zepsołu odniosło obrażenia. Tancerzy przetransportowano do szpitala Królowej Elżbiety. Obaj artyści byli przytomni. Lokalni dziennikarze podali, że jeden z mężczyzn był w „poważnym stanie”, natomiast stan drugiego był stabilny. Z kolei policja przekazała, iż oprócz dwóch wykonawców, ranne zostały także trzy osoby z publiczności.
Oczywiście po wypadku koncert przerwano. Natomiast przybyli na występ uczestnicy zostali poproszeni o opuszczenie hali Hong Kong Coliseum. To właśnie w tym miejscu odbywało się w miniony czwartek pechowe show.
Co ciekawe, wypadek został nagrany. Wideo, na którym widać mrożące krew w żyłach zdarzenie pojawiło sie w serwisie YouTube. Na filmiku widać wyraźnie moment, w którym ekran spada na członków zespołu. Oprócz tego, możemy zauważyć, iż reszta ekipy obecnej na scenie szybko rzuciła się na pomoc poszkodowanym kolegom.
Warto podkreślić, iż to kolejny wypadek z udziałem boysbandu Mirror. W miniony wtorek jeden z członków boysbandu, Frankie Lui, stracił równowagę i spadł z krawędzi sceny.
Z powodu wypadku i wcześniejszych incydentów zdecydowano się podjąć stanowcze kroki. Tego samego wieczoru w internecie pojawiła się petycja online. Dokument ten dotyczy bezpieczeństwa na koncertach zespołu.
źródło: Polsat News
