Światło dziennie ujrzał tajny dokument rosyjskiego rządu. Jego treść ujawniły ukraińskie służby. Z pewnością prezydent Rosji Władimir Putin będzie wściekły.
Dokument to instrukcja dla kremlowskich propagandowych mediów
Ukraińskie służby specjalne SBU dotarły do tajnego podręcznika przygotowanego przez Kreml. Zdaniem ekspertów, treść dokumentu udowadnia jak perfidny jest Władimir Putin. Jednocześnie pokazuje ogrom rosyjskiej porażki w Ukrainie.
Niewątpliwie porażające wydają się wnioski przywódców Federacji Rosyjskiej zawarte w podręczniku. Moskwa przyznała bowiem, że ludność Rosji nie rozumie kampanii. Co ciekawe, Putin i jego ludzie zdają sobie sprawę, iż nie pomogły propaganda „Z”, prześladowania działaczy antywojennych i zakaz wydawania krytycznych gazet.
Z treści instrukcji wynika, że naród rosyjski nie rozumie wystarczająco dobrze, iż „specjalna operacja wojskowa” była „jedynym wyjściem dla Rosji”. Niewątpliwie takie wyznanie to swego rodzaju porażka i kompromitacja kremlowskiej propagandy.
„Rozpoczęcie akcji specjalnej i koncepcja denazyfikacji nie były poparte tłem emocjonalnym”, a podawanych było zbyt mało informacji o „mordowanych dzieciach” w tzw. republikach ludowych i „masakrach Rosjan przez nacjonalistów” – stwierdzili autorzy tajnego dokumentu. „W mediach brakuje informacji o poparciu dla operacji specjalnej wśród obywateli Ukrainy, co stwarza sprzyjające warunki do rozpowszechniania informacji o Rosji jako agresorze i najeźdźcy” – dodali.
Sposobem poradzenia sobie z tym problemem ma być emitowanie większej liczby materiałów filmowych o „akcjach” i heroicznych postawach żołnierzach rosyjskich. Zdaniem propagandystów Putina należy „wykorzystywać sprawdzony wizerunek dobrych ludzi z 2014 r. Zdjęcia z uratowanymi zwierzętami, żołnierze opiekujący się dziećmi, weterani płaczący z radości z powodu zjednoczenia”.
Ludzie Władimira Putina nawołują także do tego, aby wzmocnić propagandę kremlowską w telewizji w Ukrainie. Rosyjska telewizja musi być emitowana na terenach okupowanych przez całą dobę. „Zneutralizować lokalne ukraińskie stacje telewizyjne i rozpocząć nadawanie przez całą dobę na terenach, które znalazły się pod kontrolą sił rosyjskich” – przeczytamy w dokumencie.
Autorzy podręcznika sugerują, aby w sprawach „ofiar i jeńców” wypowiadać się „jasno”. W innym wypadku, „wróg” przejmie kontrolę. Co ciekawe, do tej pory Rosja nie podawała wiarygodnych danych o liczbie zabitych wśród rosyjskich żołnierzy.
Źródło: onet.pl
