Aleksander Łukaszenka

Przywódca Białorusi stał się obiektem drwin ze strony internautów. Chodzi o kuriozalną wypowiedź Aleksandra Łukaszenki na temat sytuacji na terenach przygranicznych pomiędzy Białorusią a Polską, Łotwą i Litwą. 

Internauci okazali się bezlitośni wobec Łukaszenki. Drwinom nie ma końca

Aleksander Łukaszenka wielokrotnie szokował swoimi wypowiedziami. Wydaje się, iż tym razem, białoruski dyktator przeszedł samego siebie. Wypowiedź „Baćki” na temat tego co dzieje się aktualnie w Polsce, to jedna wielka kpina.

Zadziwiające słowa przywódcy Białorusi podał jeden z rosyjskich serwisów internetowych. W poście opublikowano fragment wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki. Dyktator przedstawił jak, wg jego wiedzy, wygląda sytuacja na granicy białoruskiej.

Białoruski prezydent zaznaczył, iż przy granicach Białorusi z Polską, Łotwą i Litwą, ustawiają się zdesperowani obywatele tych państw. „Aleksander Łukaszenko powiedział, że Polacy, Litwini i Łotysze stoją wzdłuż granicy z Białorusią i proszą „aby przepuścić ich po zakup gryki i soli” – napisali rosyjscy dziennikarze.

Prawdopodobnie białoruski prezydent nawiązał swoimi słowami do rosyjskiej propagandy. Kreml rozpowszechnia fałszywe informacje jakoby państwa Unii Europejskiej cierpiały z powodu nałożonych na Rosję sankcji. Jak widać Łukaszenka jest cały czas wierny swojemu przyjacielowi Władimirowi Putinowi.

„Baćka” zauważył, że Polacy, Litwini oraz Łotysze znaleźli się w gorszej sytuacji niż byli kiedyś. „Byli tacy szczęśliwi i zabawni. Żyli we wspaniałym świecie, mieli wszystko” – przyznał Łukaszenka.

Słowa Łukaszenki sprawiły, iż w sieci rozpętała się burza. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy zniesmaczonych internautów. W większości ludzie wyśmiewali teorię białoruskiego dyktatora. „Co on pi**rzy. Białorusini jadą do pracy w Polsce. Granica TIR jest zamknięta. Niczego nam nie brakuje. Białoruś to biedny kraj” – kpił jeden z użytkowników mediów społecznościowych. Polaków. „Żałosne” – napisał inny komentujący.

źródło: wmeritum.pl

Zobacz również: