

Niestety, to bardzo dramatyczny czas dla polskiego górnictwa. Kilka dni temu doszło do wstrząsów w kopalni Pniówek, gdzie wciąż nie udało się przeprowadzić do końca akcji ratunkowej, a dzisiaj nad ranem, napłynęły kolejne tragiczne doniesienia. Tym razem do wstrząsów doszło w kopalni Borynia-Zofiówka. Jastrzębska Spółka Węglowa przekazała najnowsze doniesienia. Są bardzo złe.
Silne wstrząsy w kopalni Borynia-Zofiówka. Trwają poszukiwania dziesięciu górników
„W kopalni Borynia-Zofiówka Ruch Zofiówka w przodku D4a na poziomie 900 doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z intensywnym wypływem metanu. Sztab akcji nie ma kontaktu z dziesięcioma pracownikami” – napisała w mediach społecznościowych Jastrzębska Spółka Węglowa.
Dodano też, że w miejscu wypadku znajdowało się 52 górników. 42 z nich wyszło o własnych siłach, los 10 jest nieznany. Trwa akcja ratownicza. Do wstrząsu doszło około godziny 3:40.
„Zadysponowaliśmy dwa zawodowe zastępy ratownictwa górniczego z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz dwa zastępy dyżurujące z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim” – komentuje dla TVN24 rzecznik Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego Robert Wnorowski.
Kopalnia Borynia-Zofiówka znajduje się w Jastrzębiu Zdroju, w województwie śląskim. „Jest to dla nas pewien stan nadzwyczajny w związku w zasadzie jeszcze nie zakończoną akcją ratowniczą w KWK Pniówek” – dodaje Robert Wnorowski.
Według informacji przekazywanych przez Polską Agencję Prasową, na miejscu w akcji ratunkowej bierze udział 6 zastępów i 30 ratowników. Będziemy na bieżąco informować o jej postępach, licząc na dobre wieści.
źródło: TVN24, media, media społecznościowe