atak

Mariupol to miasto, które od kilkudziesięciu dni jest otoczone przez Rosjan. Pomimo tego ukraińskie wojska, w tym Pułk Azow nie składają broni. W skrajnie beznadziejnej sytuacji wciąż się bronią, czym zadziwiają cały świat i stają się bohaterami Ukrainy. Putin jednak za wszelką cenę chce dopiąć swego. Stąd dzisiaj na Mariupol zostały rzucone wszystkie siły z okolicy. Trwają ciężkie walki i masowe bombardowania.

Trwają ciężkie walki w Mariupolu

Rosjanie skierowali do Mariupola dodatkowe wojska. Ich ilość znacznie przewyższa oddziały, które do tej pory próbowały zdobyć to jedno, z kluczowych dla powodzenia wojny na Ukrainie miast. „Pojawienie się bombowców Tupolew świadczy o zamiarach rozpoczęcia ataku na twierdzę Azovstal oraz port po zrzuceniu wysokowydajnych bomb takich jak FAB-3000 i inne” – przekazał na Telegramie doradca mera Mariupola, Petro Andriuszczenko.

„Rosjanie bombardują nieuzbrojonych cywilów i blokują dostarczanie do miasta pomocy humanitarnej. Mer Mariupola informował wcześniej, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło tam około 20 tys. cywilów.” – dodaje ukraińska agencja Ukrinform, cytowana przez polski portal Interia.pl.

W tej chwili w mieście ma pozostawać nieco ponad 100 tysięcy cywilów. Przed inwazją miasto liczyło zdecydowanie ponad 400 tysięcy osób. Dzięki zajęciu Mariupola, Rosjanie połączyliby front wschodni z południowym, co może okazać się kluczowe dla powodzenia wojny. To dlatego Ukraińcy tak zaciekle do końca walczą o Mariupol.

Do internetu trafiły wstrząsające nagrania z Mariupola. Według różnych doniesień, miasto ma być zniszczone nawet w 90-95%.

Publikowane są też wstrząsające zdjęcia – przed i teraz. Tak wygląda dworzec w Mariupolu, a raczej… niestety, ale jego zgliszcza.

Tutaj kolejne ze zdjęć, pokazujących skalę rosyjskiej brutalności i braku człowieczeństwa.

https://twitter.com/CezaryFaber/status/1514331187447312393

Mariupol to jedno z najbardziej zniszczonych miast na Ukrainie. Władimirowi Putinowi bardzo zależy na jego opanowaniu. Stąd też, kilka dni temu miał nawet użyć broni chemicznej. Prawdopodobnie sarinu. Choć akurat w tej kwestii, informacje płynące z Pułku Azow nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone przez zagraniczne wywiady wojskowe.

źródło: Interia, PAP, Twitter, media

Zobacz również: