Aleksander Łukaszenka Białoruś

Do niecodziennej sytuacji doszło w Mińsku. Niespodziewanie Aleksander Łukaszenka został uderzony w twarz. W mediach społecznościowych natychmiast pojawiło się nagranie pokazujące moment, w którym oberwał dyktator. Filmik bije rekordy popularności.

Łukaszenka dostał mocny cios w twarz

Niewątpliwie białoruski dyktator chce być postrzegany jako człowiek mężny. Niejednokrotnie mieliśmy okazję widzieć Łukaszenkę paradującego z karabinem w ręku. Warto przypomnieć nagranie, które niecałe dwa lata temu obiegło internet.

Widzimy na nim Aleksandra Łukaszenkę wysiadającego ze śmigłowca. Prezydent Białorusi ma na sobie kamizelkę kuloodporną, a w ręce trzyma karabin maszynowy. Dodajmy, że bystrzy internauci od razu wychwycili, że broń dyktatora nie miała magazynku. Można zatem rzec, że białoruski przywódca zaliczył wpadkę wizerunkową.

Również ukochany sport Łukaszenki idealnie pasuje do wizerunku macho, w który dyktator próbuje się wpisać. Chodzi o hokej na lodzie. Białoruski przywódca często bierze czynny udział w amatorskich zawodach.

Nie inaczej było w sobotę. Polityk uczestniczył w turnieju w Mińsku. Drużyna dyktatora po raz trzynasty zwyciężyła w rywalizacji o nagrodę Prezydenckiego Klubu Sportowego. Sam Łukaszenka raczej nie zaliczy tego wydarzenia do szczególnie udanych.

W trakcie jednego z meczów doszło do niecodziennej sytuacji. Białoruska głowa państwa została uderzona kijem w twarz. Cios był na tyle mocny, że Łukaszenka zakończył po nim swój udział w rywalizacji.

Dyktator został ranny. Potrzebna była pomoc lekarza

Na skutek uderzenia kijem w twarz Łukaszenka potrzebował pomocy medycznej. Prezydent miał rozcięty podbródek. Oczywiście natychmiast po tym, jak białoruski przywódca zjechał z tafli na ławkę, rana została opatrzona.

Dodajmy, że nagranie pokazujące ten incydent można obejrzeć w popularnym serwisie internetowym. Jak nie trudno się domyślić, filmik bije rekordy popularności. Co ciekawe, internauci chętnie komentują całe zdarzenie. „Karma zawsze wraca” – skomentował jeden z użytkowników odnosząc się tym samym do wojny w Ukrainie.

Część osób zastanawia się jakie represje dotknęły hokeistę, który uderzył Łukaszenkę. Wiadomo, że sportowiec nie zrobił tego specjalnie, ale mimo wszystko znokautował samego białoruskiego dyktatora.

Na koniec warto podkreślić, iż białoruskie media wykorzystały cały incydent, aby pokazać jak mężnym człowiekiem jest Łukaszenka. Dziennikarze stwierdzili, że po otrzymanym ciosie prezydent był w bardzo dobrym nastroju.

źródło: Fakt

Zobacz również: