atak

W dniu dzisiejszym tj. w środę 6 kwietnia doszło do incydentu z udziałem jednego z polskich posłów. Do nieprzyjemnej sytuacji doszło na sali sejmowej, a przedmiotem sporu okazała się flaga Ukrainy. 

Kontrowersyjny polityk zaapelował, aby usunąć flagę Ukrainy

Dzisiejsze posiedzenie Sejmu miało dość burzliwy przebieg. Najpierw posłowie opozycji zgłaszali swoje wnioski. W trakcie obrad pojawiły się tematy sprzedaży Lotosu Węgrom, gwałtów w Ukrainie i inflacji.

Jako pierwszy głos zabrał Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej. Polityk domagał się wprowadzenia do porządku obrad projektu blokującego sprzedaż części aktywów Lotosu węgierskiej spółce MOL. „Viktor Orban się określił. Jest agentem Putina. To dla was niewystarczający dowód, żeby wycofać się z tej haniebnej transakcji?” – zapytał posłów PiS.

Kolejną osobą, która weszła na mównicę, była Joanna Mucha z Polski 2050. Była minister sportu wypowiedziała się na temat gwałtów dokonywanych na kobietach w Ukrainie. Przy okazji doszło do spięcia między Muchą a marszałek Sejmu. „Mówią o tym wszyscy, premier, rząd, proszę nie mówić, że niczego nie robimy” – skomentowała wypowiedź posłanki opozycji Elżbieta Witek.

Wydaje się jednak, że największe zamieszanie wprowadził Grzegorz Braun. Poseł Konfederacji zawnioskował o odroczenie posiedzenia „do czasu aż pani marszałek zrobi porządek w wysokiej izbie i na terenie Kancelarii Sejmu”.

Co miał na myśli kontrowersyjny polityk? Otóż Braunowi nie podoba się, że na terenie budynku, w którym mieści się parlament, umieszczono flagi Ukrainy.

„Udekorowany został gmach Sejmu. Na froncie i u wejścia wisi flaga obcego państwa. Polecam pani marszałek lekturę protokołu flagowego. Flaga Ukrainy wisi na gmachu Sejmu w miejscu przynależnym gospodarzowi. To się nie godzi. To niewłaściwe” – powiedział oburzony poseł Konfederacji.

Jak nie trudno się domyślić, wystąpienie Grzegorza Brauna wywołało okrzyki dezaprobaty zgromadzonych na sali parlamentarzystów. Na skandaliczny wniosek przedstawiciela Konfederacji zareagowała marszałek Sejmu. „Panie pośle, jak pan powiedział, miejsce przynależy gospodarzowi. Gospodarz udzielił części budynku, żeby solidaryzować się z Ukrainą” – odpowiedziała Braunowi Elżbieta Witek.

Te słowa nie uciszyły jednak Brauna. „A więc flaga Ukrainy…” – wznowił swoją wypowiedź poseł. Jednak w tym momencie Witek wyłączyła mu mikrofon. Pozostali posłowie zareagowali na to, co zrobiła Witek bijąc brawo.

źródło: onet.pl

Zobacz również: