

Świat filmu okrył się żałobą. Nie żyje znany reżyser. Artysta został zabity przez rosyjskich żołnierzy. To kolejna sławna osoba, która straciła życie na skutek wojny w Ukrainie.
Reżyser, który zginął w Ukrainie był autorem filmów dokumentujących zbrodnie Władimira Putina
Smutna wiadomość ujrzała dziś światło dzienne. Znany reżyser zginął z rąk Rosjan w trakcie wojny na Ukrainie. Mantas Kvedaravicius był autorem filmów dokumentalnych, w których pokazywał zbrodnie wojsk Władimira Putina.
„Litewski reżyser filmów dokumentalnych Mantas Kvedaravicius zginął w sobotę w oblężonym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie od dawna pracował” – przekazała jedna z największych na świecie agencji informacyjnych. Dziennikarze powoływali się na znajomych zmarłego dokumentalisty.
#Lithuanian documentary filmmaker Mantas #Kvedaravičius was killed in #Mariupol.
According to media reports, a rocket hit the car in which the filmmaker was traveling. Kvedaravičius was rushed to the hospital, but he could not be saved. pic.twitter.com/5L9v0c8arx
— NEXTA (@nexta_tv) April 3, 2022
O tragicznej śmierci reżysera poinformowała także litewska publiczna stacja LRT. Przy czym telewizja zaznaczyła, że przykra wiadomość nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona.
46-latek zasłynął m.in. dzięki reportażowi o współczesnej tragedii Mariupola. Dodajmy, iż dokument ten nakręcił w 2015 roku po ataku na miasto prorosyjskich separatystów. „Mariupolis” po raz pierwszy pojawił się na ekranie na międzynarodowym festiwalu filmowym w Berlinie w 2016 roku.
Flim opowiada o ostrzelaniu z wyrzutni rakietowej typu Grad dzielnicy mieszkalnej w Mariupolu. Śmierć poniosło wówczas trzydzieści osób, a blisko sto zostało rannych. Dodajmy, iż pociski wystrzelili prorosyjscy separatyści z kontrolowanej przez nich Donieckiej Republiki Ludowej.
Można rzec, iż litewski reżyser przypłacił życiem chęć pokazania światu, co dzieje się na okupowanej Ukrainie. Filmowiec zginął w Mariupolu podczas jednego z rosyjskich ostrzałów.
„Nasz przyjaciel i uczestnik Artdocfestu, litewski dokumentalista Mantas Kvedaravicius został dziś zamordowany w Mariupolu z kamerą w dłoniach”, „Zginął w wojnie zła przeciwko całemu światu” – skomentował wiadomość o śmierci Kvedaraviciusa rosyjski reżyser Witalij Manski. Dodajmy, iż Rosjanin to założyciel festiwalu filmów dokumentalnych Artdocfes.
Poza okolicznościowym wpisem, Manski opublikował też wspólne zdjęcia z zabitym filmowcem. Fotografie pochodzą z festiwalu Artdocfest w Rydze w 2016 roku.
To nie jedyny głos przedstawiciela świata sztuki w sprawie śmierci kolegi z branży. „Ogromna strata dla litewskiej społeczności filmowej i całego świata. Nasze serca są złamane” – powiedziała litewska dokumentalistka Giedre Zickyte.
źródlo: se.pl