Krzysztof Jackowski

W swoich przepowiedniach Krzysztof Jackowski wielokrotnie ostrzegał przed wybuchem wojny. Czy jasnowidz wie, kiedy zakończy się rosyjsko-ukraiński konflikt zbrojny? Oto szczegóły przepowiedni celebryty z Człuchowa.

Jackowski nie ma dobrych wiadomości

Jasnowidz Jackowski ostrzegał przed wybuchem wojny wiele razy, jeszcze zanim rozpoczął się konflikt na terenie Ukrainy. „Powtarzam, przed dużą wojną na świecie ludzie w Polsce i Europie będą bali się oddychać” – alarmował już w 2019 roku.

Pesymistyczne przepowiednie pojawiły się także później. „Już od dawna przewidywałem, że w 2020 roku może dojść do wielkiej wojny”, „Wiele się pisze, czy mówi o III wojnie światowej. To będzie duży konflikt, ale nie taki, żeby zginęło pół ludności świata” – twierdził dwa lata temu wizjoner.

„Każdy wie co się dzieje przy granicy ukraińskiej. Dużo wojska rosyjskiego jest wokół tej granicy. Są informacje, że Rosja zwiększa siły na Morzu Czarnym. Jest informacja, ze USA chce wysłać okręt militarny na Morze Czarne. Sprawa wydaje się prosta i klarowna, bo wydawać by się mogło, że Putin oszalał i w tak napiętej sytuacji, gdzie jesteśmy znękani zarazą, gdzie kryzysy nam zaczną doskakiwać. Już się tak dzieje z powodu obostrzeń i braku normalnego funkcjonowania gospodarek przynajmniej w Polsce i Europie, a tu nagle Putin się budzi i stawia duże ilości wojska i też maszynerii różnej przy granicach z Ukrainą. Sytuacja bardzo napięta i wydawać by się mogło lepiej być ostrożnym w takich konfliktach” – dodał jasnowidz z Człuchowa.

W kwietniu ubiegłego roku Krzysztof Jackowski alarmował, iż jego przepowiednia wskazuje, że we Wrocławiu i w Wałbrzychu może być niebezpiecznie. „Pewne wydarzenia zaczynają pokazywać, że mamy do czynienia z czymś, na co musimy bardzo uważać. Uważam, że to jest pierwszy moment, kiedy można stawiać tezę zagrożenia bardzo poważnym konfliktem. Spróbuje powiedzieć o tym, bo ważne to jest, co się dzieje teraz” – przyznał wówczas wizjoner.

Wizjoner z Człuchowa mówi o Polsce

Warto wspomnieć, iż Jackowski zabrał głos w sprawie sytuacji Polski. „Mam wrażenie, że Polska jest w pełnym stanie gotowości. W tamtym roku, jesienią, mówiłem, że widzę Polskę podzieloną. Mam wrażenie, że rejon Wrocławia i Wałbrzycha i coś będzie się działo na świecie, a Polska nie będzie wyalienowana z tego, mam wrażenie, że Polska się na to zgodziła się na pewne działania. Wschód Polski (Wałbrzych) i Dolny Śląsk – Wrocław- te rejony najbardziej niebezpiecznie mi się kojarzy. Nie wiem, dlaczego rejon Wałbrzycha. Może później tam się coś zacznie. Te rejony będą zaangażowane przez współdziałanie z tym, co się może dziać na świecie, czy blisko naszego kraju. Sytuacja w rejonie Morza Czarnego będzie się potęgowała” – opowiadał Człuchowianin.

Co ciekawe, Krzysztofa Jackowski wypowiedział się na temat tego jak długo potrwa wojna. „Wschodnie granice od Polski, rejony Białorusi, Ukrainy, a też Turcja o której już wspominałem. Moje poczucie z 2019 roku, w którym mówiłem, że jest to ostatni normalny rok na świecie 2020 rok będzie pierwszym rokiem na świecie okresu 3,5-letniego, który w przyszłości nazwiemy wojną” – przyznał w 2020 roku w trakcie audycji na żywo.

źródło: Super Express

Zobacz również: