

Niestety, nie ma końca niepokojącym doniesieniom ze wschodniej części Ukrainy. Właśnie tam przeprowadzone zostały kolejne ataki, nazywane przez Ukraińców wprost: prowokacjami. Są zabici i ranni, a niewykluczone, że to dopiero wstęp do tego, co planuje Władimir Putin i Rosja.
Bardzo niebezpiecznie we wschodniej części Ukrainy. Trwają walki. Są zabici i ranni
„Jak podała agencja informacyjna AFP w Donbasie miało dojść do ostrzału, w wyniku którego zginęło 2 ukraińskich żołnierzy a 4 zostało rannych” – czytamy na łamach portalu Goniec.pl.
W ciągu doby miało dojść aż do 70 naruszeń ze strony donbaskich seperatystów, którzy są wspierani przez rosyjski rząd. Pierwszy żołnierz zginął, trafiony odłamkiem. Drugi, jak donosi AFP, poniósł śmierć wskutek zmasowanego ostrzału, a czterech jego kolegów zostało rannych. Nie przekazano jednak, w jakim są stanie.
Sytuacja we wschodniej części Ukrainy jest dramatyczna. Ukraiński rząd oraz dziennikarze podają, że doszło tam do ataków artyleryjskich. Pod ostrzałem moździerzowym ze strony seperatystów, wspieranych przez rosyjski rząd, mieli znaleźć się także przedstawiciele prasy oraz zagraniczni deputowani.
W Doniecku trwa ewakuacja mieszkańców, bowiem zdaniem władz Donieckiej Republiki Ludowej… to Ukraińcy zamierzają dokonać krawego przejęcia straconych terenów. „Życie i zdrowie naszych obywateli może być zagrożone, jeśli wróg ostrzela zamieszkałe obszary republiki” – przekazano. Mieszkańcy mogą ewakuować się na tereny Federacji Rosyjskiej.
https://twitter.com/BartSzponar/status/1495072241603776523
Tym informacjom, a więc potencjalnej próbie ataku Ukrainy na Donieck i utracone ziemie zaprzecza jednak Ołeksij Reznikow. „Ukraina nie planuje ataku na Donbas, ale nie pozwoli na ostrzał swoich pozycji” – przekazał ukraiński minister obrony. Działania seperatystów na tych terenach ocenia jednoznacznie. „To zbrodnia wojenna i otwarta prowokacja. (…) Pociski trafiły w przedszkole, teren szkoły i pobliski przystanek” – przekazuje Reznikow.
źródło: Goniec.pl, AFP, media