Edyta Górniak
Foto: Instagram

Edyta Górniak zaskoczyła opinię publiczną swoim wpisem na Instagramie. Diwa nie potrafiła powstrzymać łez. Mało tego, wyraźnie rozstrzęsiona artystka użyła mocnych słów w stosunku do części internautów.

Edyta Górniak chciała oddać szacunek polskim służbom

Przypomnijmy, iż w dniu wczorajszym tj. 5 grudnia odbył się koncert pod hasłem „Murem za polskim mundurem”. Organizatorami tego muzycznego eventu byli TVP oraz Ministerstwo Obrony Narodowej. Dodajmy, że wydarzenie miało być wyrazem wdzięczności wobec żołnierzy, którzy bronią polskich granic.

Udział w koncercie wzięło wielu znanych artystów m.in. Oceana, Loona, Lou Bega, Halina Frąckowiak, Rafał Brzozowski czy Viki Gabor. Wśród gwiazd znalazła się także Edyta Górniak. Trzeba przyznać, że wydarzenie to spotkało się z licznymi komentarzami ze strony internautów.

Komentujący zwrócili uwagę na nieco zadziwiający wybór artystów oraz zaprezentowany przez nich repertuar. Pojawiły się nawet głosy, że wykonania w najmniejszym stopniu nie oddawały szacunku polskim żołnierzom broniącym granicy. Część osób podkreśliło, iż koncert przypominał bardziej imprezę sylwestrową niż pełne patosu wydarzenie.

Wokalistka broni swojego występu

Słowa krytyki spadły również na Edytę Górniak. Internauci surowo ocenili sposób w jaki diwa wykonała pieśn wojskową „Czerwone maki”. W sieci pojawiły się głosy oburzonych widzów TVP. „Czerwone maki” w wykonaniu Górniak to obraza dla tych, którzy walczyli pod MC [Monte Cassino] i tych, którzy stawali na baczność, gdy śpiewano tę pieśń. Kiedyś hymn Polski, a dzisiaj „Czerwone maki”. Miejcie przyzwoitość” – grzmiał jeden z komentujących.

Przypuszczalnie Edyta Górniak bardzo odczuła krytykę swojego niedzielnego występu. Piosenkarka umieściła kilka filmików na swoim Instagramie. Na nagraniach widzimy zalaną łzami artystkę, która ubolewa nad zachowaniem części użytkowników mediów społecznościowych. Niewątpliwie, artystka użyła dość mocnych słów. „Jeżeli ta historia jest prawdziwa, to znaczy, że się niewiele nauczyliśmy od naszych przodków. To znaczy, że nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków, bo historia zmierza w tę samą stronę i zatacza koło. Ile razy jeszcze tak musi być? I człowiek przeciwko człowiekowi. Znowu to samo. Jak człowiek jest marny, że tak łatwo go sprowokować” – narzekała diwa.

Nawiązanie do historii pojawiło się w wypowiedzi Edyty Górniak kilkukrotnie. „Zamiast wnosić łagodność, wyciąga nóż. Na próżno zginęli nasi dziadkowie, z tego wynika… A ja wam coś powiem. Kolejnej szansy nie będzie. To wam obiecuję. Nie będzie kolejnej szansy, jak się teraz nie ogarniemy i nie naprawimy całej historii świata. To nie będzie już żadnej szansy. Rozumiecie to? Rozumiecie? To koniec. Tu i teraz. Trzeba być człowiekiem… bożym człowiekiem i zachować się jak człowiek. Nie uzdrowimy niczego, stając się tym samym, czym jest wróg. Rozumiecie to?” – powiedziała wokalistka.

Źródło: Facebook, Instagram, Pudelek

Zobacz również: