Adam Niedzielski
Foto: Youtube

Szef resortu zdrowia zabrał głos w związku z systematycznie rosnącą liczbą zakażeń COVID-19. Adam Niedzielski ma konkretny plan, który ma pomóc w walce z pandemią. Oto jak minister Mateusza Morawieckiego zamierza polepszyć pogarszającą się w naszym kraju sytuację. Poznajcie szczegóły.

Niedzielski mówi o lockdownie i obostrzeniach

Minister zdrowia wypowiedział się na temat obecnej sytuacji pandemicznej w naszym kraju. Według Adama Niedzielskiego w tej chwili nie ma potrzeby, aby wprowadzać nowe obostrzenia. Okoliczności są zupełnie inne niż rok temu. Szef resortu podkreślił, iż niebezpieczny dla wydolności systemu opieki byłby dopiero utrzymujący się przez dłuży czas poziom 35-40 tysięcy zakażeń dziennie. Właśnie taka sytuacja skłoniłaby rządzących do wprowadzenia nowych obostrzeń czy też przymusu szczepienia dla części społeczeństwa np. dla pracowników hospicjów. „Wszystkie lockdowny i wszystkie restrykcje do tej pory były nakierowane na ograniczenia transmisji wirusa, ale była to także forma obrony wydolności systemu opieki zdrowotnej, głównie szpitalnictwa, które jest pod największą presją”, „Teraz nie ma żadnych przesłanek, by tak postępować” – zaznaczył przedstawiciel władz.

Jednocześnie minister zdrowia wypowiedział się na temat działań rządu, które mają na celu poprawę obecnej sytuacji pandemicznej w naszym kraju. Adam Niedzielski wspomniał, iż rządzący czekają na decyzje Europejskiej Agencji Leków i Komisji Europejskiej w sprawie szczepienia najmłodszych dzieci. Kiedy tylko pojawi się stosowna rekomendacja, polskie władze zezwolą na szczepienie w grupie 5-11 lat. Szef resortu przewiduje, że może się to zdarzyć jeszcze przed końcem listopada.

Kolejnym działaniem, które podjął polski rząd w walce z koronawirusem, jest zgłoszenie chęci nabycia ponad 300 tysięcy dawek leku przeciw COVID-19 molnupiravir. Oczywiście cała procedura zakupu odbyłaby się w ramach unijnych przetargów. Adam Niedzielski zaznaczył, iż jest spora szansa na to, aby medykament był dostępny w naszym kraju już w grudniu. Wtedy też z leku mogliby skorzystać zakażeni pacjenci.

Źródło: Interia.pl

Zobacz również: