wypadek
Youtube, STOP CHAM

Często na drogach dochodzi do absurdalnych czy wyjątkowo niebezpiecznych sytuacji. Jedną z takich nagrała kamera samochodowa jednego z uczestników ruchu w Łodzi na alei Włókniarzy. Nagranie wideo trafiło na popularny kanał YouTube, o nazwie STOP CHAM. Zamieszczamy je w naszym tekście.

Dostawczak wyprzedzał, wpadł na bariery, a następnie wyskoczył niczym z katapulty

Do bardzo nietypowego, a zarazem groźnego wypadku doszło w Łodzi. Zapewne żaden z uczestników ruchu nie spodziewał się, co wydarzy się za chwil kilka. „Po uderzeniu w pojazd nagrywającego zaczęło rzucać czerwonym samochodem na boki. Rozpędzony uderzył z impetem w barierkę i ekrany dźwiękoszczelne. Siła uderzenia była tak duża, że auto odbiło się od nich i dachowało.” – opisuje widoczne poniżej nagranie portal o2.pl. W pewnym momencie wydawało się także, że samochód mógł stanąć w płomieniach. Na szczęście były to jednak tylko iskry.

Choć cały widok i nagranie przeraża, to na całe szczęście kierowcy czerwonego dostawczaka nic się nie stało. Poza tym, że… stracił prawo jazdy i czeka go sprawa w sądzie. Wszystko dlatego, że tuż po wypadku, po przebadaniu go na zawartość alkoholu w organizmie, okazało się… że kierował na podwójnym gazie. „Okazało się, że 38-latek prowadził auto pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało 1,7 promila.” – potwierdza rzeczone przez nas źródło.

„Dobrze, że te ekrany ocalały. Myślę , że zasługuje na uwagę to wybicie. Wyszedł z progu idealnie. Ciekawe co na to jego trener? (szef).”, „1,7 na progu i piękne wybicie!! I leci! LECI! Ale aj aj aj! przewrócił się. No szkoda, no szkoda….” – żartują w komentarzach pod wpływem internauci, porównując wszystko do konkursu skoków narciarskich.

źródło: STOP CHAM Youtube, o2.pl

Zobacz również: