Rosja

Dramatyczne wiadomości napłynęły z północy naszego kraju. W jednym z polskich miast doszło do wybuchu gazu. Na miejscu pracują służby. Niestety już teraz wiemy, że rannych zostało siedem osób w tym dwoje dzieci. 

Wybuch gazu nastąpił w budynku jednorodzinnym

Do groźnego zdarzenia doszło przed godziną 16:00 w Szczecinie. Właśnie tam w budynku jednorodzinnym przy ulicy Srebrnej nastąpił wybuch gazu. Informację na ten temat przekazał przedstawiciel PSP w Szczecinie. „O 15:40 przyjęliśmy zgłoszenie o wybuchu prawdopodobnie gazu” – przekazał kpt. Franciszek Goliński.

Oczywiście na miejsce wybuchu gazu przybyły odpowiednie służby, czyli sześć zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe. Poza tym, w stanie gotowości były dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza ze Stargardu.

W toku czynności ratowniczych okazało się, iż rannych zostało siedem osób. „Na miejscu pracuje sześć zastępów straży pożarnej. Poszkodowanych zostało siedem osób” – poinformował przedstawiciel PSP w Szczecinie. Chociaż budynek jednorodzinny, w którym doszło do wybuchu gazu zawalił się, to na szczęście nikt nie stracił życia. „Według wstępnych informacji budynek uległ zawaleniu. W środku znajdowało się siedem osób – pięcioro dorosłych i dwoje dzieci. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie zginął” – tłumaczyła rzeczniczka prasowa Miejskiej Komendy Policji w Szczecinie mł. asp. Ewelina Gryszpan.

Przedstawicielka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie przekazała informacje o stanie zdrowia rannych w wybuchu gazu. „Poszkodowane dzieci to dziewczynki w wieku 3 i 7 lat, jedna z urazem głowy, druga z poparzeniem kończyn górnych” – poinformowała rzeczniczka Paulina Heigel. Kobieta podkreśliła, iż w najpoważniejszym stanie jest 61-latek, który został dość mocno poparzony. „W najcięższym stanie jest mężczyzna w wieku 61 lat, który nieprzytomny został zabrany śmigłowcem do szpitala. Ma poparzone drogi oddechowe, głowę, klatkę piersiową, kończyny – ogólnie 60 proc. powierzchni ciała” – dodała Heigel.

Na koniec warto odnotować, iż jak na razie nie wiadomo dlaczego doszło do wybuchu. Okoliczności tego dramatycznego zdarzenia badają odpowiednie służby. Póki co, priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa poszkodowanym i mieszkańcom okolicznych domów.

Źródło: Interia.pl

Zobacz również: