mąż okaleczył żonę

Świat bywa brutalny. Najlepiej o tym przekonała się kobieta, która padła ofiarą okaleczenia przez własnego męża i to w trakcie nocy poślubnej. Co gorsza, mężczyzna, który się tego dopuścił, prawdopodobnie uniknie kary.

Okaleczył żonę w noc poślubną. Nie spotka go żadna kara?

Wszystkiego dopuścił się niemiecki ginekolog, który w trakcie nocy poślubnej, przy pomocy zwykłych nożyczek obrzezał swoją żonę. Aż trudno wyobrazić sobie, jakie piekło musiała przejść kobieta. „31-latka sama oskarżyła męża o napaść i okaleczenie. Zeznała także, że jej mąż dokonał obrzezania nożyczkami i nie podał jej żadnego znieczulenia. Kobieta straciła dużo krwi.” – czytamy w portalu o2.pl.

Co prawda ginekolog z Dolnej Saksonii już usłyszał zarzuty brutalnego okaleczenia ciała drugiej osoby, ale prawdopodobnie uniknie kary. Wszystko z tego powodu, że zgodę na obrzezanie wyraziła jego żona. Zakochana kobieta miała zrobić to w obawie przez rozwodem, którym miał grozić jej mężczyzna.

To, co jeszcze bardziej bulwersuje, to fakt, że mężczyzna pomimo bolesnego okaleczenia żony wciąż pracuje w zawodzie. Media donoszą, że prawdopodobnie pozostanie bezkarny. Wszystko przez lukę w prawie. Skoro kobieta wyraziła zgodę na zabieg, to mężczyźnie nie grożą żadne poważne konsekwencje.

Przypomnijmy jednak, że obrzezanie ciała jest objęte międzynarodowym zakazem. Pomimo tego, jak donosi portal o2.pl, co roku w samej Afryce ponad 3 miliony dziewczynek jest poddawane temu bolesnemu zabiegowi.

źródło: o2.pl

Zobacz również: