

Smutne wieści napłynęły ze Stanów Zjednoczonych. Nie żyje Michael Tylo. Aktor, który przez widzów w Polsce zapamiętany już na zawsze zostanie z roli Shermana Gale w „Modzie na Sukces”, którą emitowała stacja TVP. Na swoim koncie miał jednak o wiele więcej, charyzmatycznych ról.
Michael Tylo nie żyje. Grał m.in. w „Modzie na Sukces”
O tym, że Michael Tylo nie żyje poinformowały zagraniczne media. Wieść potwierdzili też jego bliscy. W wieku 72 lat zmarł 28 września 2021 w swoim domu w Nevadzie. „Był pięknym, opiekuńczym człowiekiem. Tak bardzo wyjątkowym. Był wzorowym przyjacielem, kolegą, nauczycielem oraz aktorem.” – wspominają go bliscy.
Już na zawsze jego bliscy zapamiętają go jako radosnego, a zarazem skromnego człowieka. Choć miał na swoim koncie wiele sukcesów, nigdy się nie zmienił. Pozostał zawsze dobrym, wyjątkowym człowiekiem. „Będziemy za nim tęsknić.” – skwitowano w komunikacie o śmierci aktora na stronie unlv.edu.
Nie podano do wiadomości publicznej przyczyny jego śmierci. Media za Oceanem od dłuższego czasu spekulowały jednak, że Michael Tylo zmaga się z ciężką chorobą. Prywatnie Tylo miał trzy żony, a co ciekawe, drugą z nich była aktorka „Mody na Sukces”, Hunter (dr Taylor Hayes). Rodzina przeszła olbrzymią tragedię w 2007 roku, kiedy ich nastoletni syn utopił się w basenie wskutek ataku padaczki.
Oprócz „Mody na Sukces”, Michael Tylo grał też chociażby w „Napisała: Morderstwo” jako Sonny, „Zorro” jako Alcalde Luis Ramone oraz Vincente Ramone czy „Żar młodości” jako Alexander „Blade” Bladeson.
źródło: unlv.edu, media