Tragedia w tatrach TOPR
CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3807090

Smutne wieści obiegły Internet. Potwierdza je Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Odnaleziono martwą 28-latkę.

Góry znów dały o sobie znać. Tragedia w Tatrach, nie żyje 28-letnia turystka

Całą sprawę nagłośniło internetowe wydanie radia RMF FM. Tam właśnie smutna tragedia w Tatrach, która wydarzyła się pod osłoną nocy, została opisana krok po kroku. W środową noc, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zostało postawione na nogi po odebraniu telefonu od 28-letniej turystki. „Zadzwoniła na numer 112 i poprosiła o pomoc, mówiąc że jest w górach i ma problem z nogą i nie może schodzić. Jakość połączenia była jednak bardzo słaba. Polski dyspozytor usłyszał, że jest w lesie i gdzieś niedaleko był szałas.” – relacjonują dziennikarze RMF FM.

Ratownicy górscy podjęli próby namierzenia kobiety przez telefon. Sygnał sieci komórkowej wskazał jednak trzy razy z rzędu błędne miejsce. Ślad zaprowadził ich jednak do słowackiego schroniska, gdzie rzeczywiście przebywała kobieta, ale już wcześniej. Pracownicy schroniska poinformowali, że odradzali jej wyjście w wysokie góry, a 28-letnia turystyka z Niemiec była wyłącznie ze swoim psem.

Niestety, ale nocne poszukiwania nie przyniosły efektu. Tatrzańscy ratownicy otrzymali jednak telefon rano od przypadkowego mężczyzny. „Turysta przekazał nam, że natknął się na zwłoki młodej kobiety, przy których był pies. Było to po północnej stronie szczytu Mała Wysoka, między przełęczami Rohatka i Polski Grzebień. Wiadomość przekazaliśmy stronie słowackiej” – przekazał jeden z ratowników TOPR na łamach RMF FM. „Nie wiemy dlaczego te wcześniejsze informacje, bardzo precyzyjne, pokazywały dwa miejsca, zupełnie inne miejsca, niż to w którym znajdowała się kobieta. Nie jest przecież możliwa bilokacja telefonu.” – dodaje. Z pewnością będzie to wyjaśniane.

źródło: RMF FM

Zobacz również: