ksiądz
zdjęcie ilustracyjne, Wikimedia

Ksiądz Marcin Mironiuk został bezterminowo zawieszony przez swojego arcybiskupa za kazanie, które wygłosił. Kapłan podczas homilii przyznał między innymi, że Polacy nie zamordowali żydów w Jedwabnem, a przemoc w byłych, przymusowych szkołach dla Indian to kłamstwa i manipulacja.

Polski ksiądz zawieszony bezterminowo. Chodzi o wygłoszone przez niego kazanie

Po kazaniu polskiego księdza w kanadyjskim kościele wywiązała się olbrzymia afera. Nic więc dziwnego, że zareagował arcybiskup, który swoją decyzją zawiesił księdza Marcina Mironiuka. Zawieszenie jest bezterminowe, czyli tak de facto obowiązuje aż do cofnięcia decyzji abp. Richarda Smitha, czego w najbliższym czasie nie można się spodziewać.

WAŻNE INFO:GIS wycofuje kolejny produkt. Chodzi aż o siedem rodzajów makaronu. Są szkodliwe dla zdrowia!

Co dokładnie powiedział ks. Marcin Mironiuk podczas kazania? Chodzi o kazanie, które wygłosił 18 lipca w jednym z kościołów w Edmonton. „Mironiuk powiedział, że informacje o nieoznaczonych grobach przy byłych „residential schools”, przymusowych szkołach dla Indian, to „kłamstwa” i „manipulacja”. Twierdził też, że to nie Polacy zamordowali w Jedwabnem w lipcu 1941 r. swoich żydowskich sąsiadów.” – przytacza portal Interia.pl.

Niektórzy zastanawiają się więc dlaczego decyzja z natychmiastowym skutkiem została wydana przez właściwego arcybiskupa dopiero teraz. Kuria tłumaczy to tym, że o całej sprawie dowiedziała się dopiero kilka dni temu. Co ciekawe, początkowo kuria wydała komunikat, że ksiądz przeprosił za swoje kazanie arcybiskupa i miał też przeprosić wiernych podczas najbliższych mszy. Szybko go jednak zmieniono i poinformowano o bezterminowym zawieszeniu polskiego kapłana w Kanadzie.

źródło: PAP, Interia.pl

TYM ŻYJE POLSKA: Przygotujcie pieniądze na wyższe rachunki. Kolejne podwyżki stają się faktem

Zobacz również: