matka znęcała się nad synem
fot. ilustracyjna

Po pięciu miesiącach śledztwa specjalnej komisji powołanej w Komendzie Wojewódzkiej w Opolu stwierdzono, iż doniesienia policjantki o mobbingu w miejscu pracy są nieprawdziwe. Dla mediów sprawa jednak nie jest zamknięta.

Z początku śledztwo miało trwać miesiąc. Ostateczny wniosek Komenda Wojewódzki w Opolu wyciągnęła jednak po 5 miesiącach. Stwierdzono, iż komendant Edward F. nie dopuścił się mobbingu wobec nadkomisarz Małgorzaty Jeżewskiej.

Do nadkomisarz Jeżowskiej z Nysy dotarli dziennikarze Wirtualnej Polski. W rozmowie kobieta powiedziała m.in., że w piśmie komisji pomylono nazwę miejscowości. Mowa w nim o Krapkowicach, a nie o Nysie. Jest to dla policjantki podstawa do tego, aby sądzić, że pismo komisji jest nierzetelne. Co więcej w mniemaniu Jeżowskiej świadczy to ignorancji dla jej sprawy.

Afera w Policji: dwie strony medalu

Małgorzata Jeżowska przez 24 lata swojej służby miała zasłużyć sobie na bardzo dobrą opinię kolegów i przełożonych. Z jej zdaniem liczy się wielu. Do czasu. Wątpliwości wśród wielu pojawiły się po oskarżeniu Edwarda F. Wtedy też zaczęły się wulgarne komentarze. Jeżowska skarży się także na podważanie jej kompetencji, a nawet wymuszanie na innych policjantach zbierania na nią haków. Co więcej wobec tych, którzy stanęli w obronie policjantki wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

Sprawą w międzyczasie zainteresowali się również reporterzy Superwizjera stacji TVN. Dziennikarze mięli dotrzeć do rozmów oskarżanego komendanta z bezpośrednim przełożonym Jeżowskiej. To miało potwierdzić te oskarżenia.

Sprawa ostatecznie trafiła do Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu. Tam uznano jednak, że w komendzie w Nysie nie stwierdzono zachowań o charakterze mobbingu. Jeżowska skomentowała to brakiem dogłębnej analizy. Jej zdaniem nie wzięto pod uwagę innych nadużyć komendanta, m.in. gróźb karalnych wobec podwładnych. Edward F. z kolei do tej pory nie skomentował sprawy.

źródło: WP.pl

  1. Pościg i strzały w polskim mieście. Ucierpiało dwóch policjantów. Sceny jak z filmu
  2. Policjanci z Gdańska przyłapani na gorącym uczynku. Wszystko nagrał przypadkowy kierowca
  3. Dantejskie sceny w Warszawie. Zakrwawiony mężczyzna zaatakował policjantów. Wiadomo, co zrobił wcześniej

Zobacz również: