wybuch gazu

RMF donosi o kolejnym zabójstwie. Tym razem na Podkarpaciu. Nie żyje dwójka małych dzieci, które miała zamordować matka. Na miejscu – we wsi Kopki – trwają już prace policji, obecny jest również prokurator.

Jak donosi rozgłośnia do okropnych zdarzeń doszło we wsi Kopki koło Rudnika nad Sanem w województwie podkarpackim. Właśnie tam natrafiono na okropny widok, w jednym z domów znaleziono ciała dwójki małych dzieci.

Funkcjonariusze policji wraz z prokuraturą wszczęły już śledztwo mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia. Z nieoficjalnych ustaleń portalu nizanskieinfo.pl wynika, iż matka nie chciała oddać dzieci ojcu. Ten miał przybyć do miejsca zamieszkania kobiety wraz z kuratorem i nakazem sądowym.

Kopki: co się wydarzyło?

Matka miała zaatakować z nożem kuratora sądowego, po czym zamknęła się z dziećmi w łazience. Tam po zabiciu dzieci, sama odebrała sobie życie. Zarówno na jej ciele, jak i dzieci znajdowało się po kilka śladów po pchnięciu nożem. Mężczyzna słysząc odgłos przekręcanego zamka miał wyważyć drzwi. Na miejsce przybyło pogotowie, na pomoc jedna było już za późno – reanimacja nie poskutkowała.

Dziennikarz RMF dowiedział się, że kobieta miała 30 lat. Dzieci zaś to 6-letnia dziewczynka i 5-letni chłopiec. Okoliczności zdarzenia jednak wciąż są wyjaśniane. Szef prokuratury w Nisku prok. Piotr Walkowicz potwierdził jedynie, iż doszło do zdarzenia kryminalnego.

źródło: RMF FM

Zobacz również: